6 maja 1933 r. Niemcy jednostronnie zaprzestały wykupu długoterminowych obligacji, a doszło do tego w trzy miesiące po dojściu Adolfa Hitlera do władzy. Pozwoliło mu to na umocnienie wpływów po latach politycznej niestabilności, kiedy Republika Weimarska uginała się pod ciężarem ogromnych zobowiązań.

- Ogólnie rzecz biorąc są to katastrofalne  wydarzenia ekonomiczne, bez szczęśliwego zakończenia - uważa Eugene N. White, historyk ekonomii w Rutgers University w New Brunswick (stan New Jersey).  Zobowiązania nałożone na Niemcy, które w 1913 były trzecią potęgą gospodarczą świata, wywołały hiperinflację, konieczność zapożyczania się i paraliż polityczny, które wyniosły do władzy partię nazistowską. Pokazuje to jak nieoczekiwane rezultaty powoduje nadmierne zadłużenie. Kiedy w 1339 r. król Anglii Edward III odmówił spłaty pieniędzy pożyczonych od florenckich banków w mieście tym wybuchła wojna domowa i zapanował despotyzm. Z kolei we Francji po serii niewypłacalności dworu królewskiego w 1770 i 1788 r. doszło do rewolucji.

Niemcy uginające się pod ciężarem reparacji wojennych wynoszących 132 miliardy złotych marek i bez możliwości eksportowania swoich towarów do państw zwycięskich w I wojnie światowej ,począwszy od 1922 r. były seryjnym bankrutem, przypomina Albrecht Ritschl, profesor historii gospodarczej  w London School of Economics. To zmusiło Niemcy do zaciągania pożyczek by spłacić kolejnych kredytodawców, co Ritschl nazywa piramidą Ponziego. Kluczowe , jego zdaniem, były reparacje wojenne. Zastanawia się, jak w tych warunkach można było Niemcom pożyczać pieniądze.

Niewypłacalna firma może wypaść z biznesu, zostać podzielona, sprzedana konkurentowi, ale z państwami jest inaczej. Niemcy swoje ostatnie obligacje wyemitowane w związku z koniecznością spłaty reparacji wykupiły dopiero w 2003 r.

Według Kongresowego Biura Budżetowego, bez politycznego porozumienia  Stany Zjednoczone przestaną regulować swoje zobowiązania  między 22 a 31 października.  Niezdolność do spłaty długu przez największą gospodarkę świata w warunkach globalizacji i licznych współzależności miałaby  druzgocące konsekwencje.