Polska wyrasta z roli beneficjenta EBOR

Za parę lat Polska wyrośnie ze statusu beneficjenta pomocy banku – mówi Paweł Samecki, członek zarządu NBP.

Publikacja: 12.05.2014 12:41

Rz: Mija 25 lat od początku polskiej transformacji. Jaką rolę w rozwoju gospodarczym naszego kraju i regionu odegrał Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju?

Paweł Samecki:

EBOR został założony z myślą o tym, żeby pomagać krajom Europy Środkowo-Wschodniej w trudnym procesie odchodzenia od systemu gospodarki centralnie planowanej. Przywódcy świata zachodniego doszli do wniosku, że będzie dobrze, jeśli powstanie specjalny bank, na wzór podobnych instytucji w Ameryce Łacińskiej czy Azji, zajmujący się właśnie problemami przekształceń gospodarek naszego regionu. Głównym zadaniem EBOR była pomoc w tworzeniu sektora prywatnego, co odróżnia go od np. Banku Światowego, który pomagał przede wszystkim w naprawie sektora publicznego w tych krajach. W ciągu ponad 20 lat EBOR zaangażował się w ponad 4 tys. projektów w regionie, inwestując w nie około 85 mld euro. Można więc z całą pewnością stwierdzić, że wsparcie EBOR było istotnym czynnikiem pomagającym w transformacji w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce.

Jak wyglądały początki tej pomocy?

Nie były one łatwe, ponieważ przemiany gospodarcze były gwałtowne i skutkowały chociażby dużymi spadkami tempa wzrostu PKB w poszczególnych krajach i ogromnym bezrobociem. Na początku dużą uwagę poświęcono budowie sektora finansowego, który w czasach gospodarki centralnie planowanej właściwie nie istniał. Podjęto szereg przedsięwzięć związanych chociażby z prywatyzacją banków i wsparciem raczkującego sektora bankowego. Później zaangażowanie finansowe EBOR wspierało restrukturyzację dużych i średnich przedsiębiorstw. Ostatnie kilkanaście lat to ?m.in. projekty w obszarze energetyki, telekomunikacji. Strategia banku od początku zakładała selektywne podejście do inwestycji, dlatego finansowanie zawsze dotyczy przedsięwzięć, które miały największy wpływ na transformację kraju. Zazwyczaj są to duże inwestycje infrastrukturalne, ale też produkcyjne i usługowe. Istotny jest również fakt, że EBOR stara się angażować przede wszystkim w takie przedsięwzięcia, które z różnych powodów mogłyby napotkać trudności w pozyskaniu finansowania z innych źródeł.

Na czym dokładnie polega wsparcie EBOR?

EBOR ma status instytucji międzynarodowej, ale jest bankiem, więc tak jak w przypadku banków komercyjnych głównym nurtem jego działalności jest pożyczanie pieniędzy na realizację konkretnych projektów. Często są to duże przedsięwzięcia o wartości kilkudziesięciu milionów euro i więcej. Pożyczki udzielane przez EBOR są oprocentowane rynkowo, nie wymagają jednak gwarancji państwa, ponieważ pożyczkobiorcą są najczęściej podmioty z sektora prywatnego. Finansowanie jest udzielane na kilka, często kilkanaście lat, a projekty są oceniane m.in. pod kątem opłacalności inwestycyjnej. Oprócz udzielania kredytów EBOR może również angażować się jako mniejszościowy udziałowiec w przedsiębiorstwach. Innym obszarem działalności banku jest pomoc techniczna, czyli doradztwo np. w zakresie gospodarowania w regionach.

Skąd bank bierze pieniądze na pożyczki?

Udziałowcami EBOR są 64 państwa oraz dwie instytucje: Europejski Bank Inwestycyjny i Unia Europejska. Stamtąd pochodzi kapitał założycielski banku. Ale EBOR, jak każda instytucja finansowa, ma nadany rating kredytowy, w tym przypadku jest to potrójne A, i pożycza środki finansowe na rynkach międzynarodowych, a następnie odpożycza je przesiębiorstwom lub bankom. Kryzys lat 2008–2009 sprawił, że EBOR przez pewien czas prawie podwoił skalę działania. Teraz, kiedy sytuacja gospodarcza zaczyna się poprawiać, skala finansowania będzie malała.

Polska nie tylko korzysta z finansowania EBOR, ale także angażuje się w pomoc innym krajom. Jakiego rodzaju jest to wsparcie?

Finansowo Polska jest na razie skromnym dawcą, środki, które rząd przekazuje do EBOR, są symboliczne, ale wspierają EBOR w strategicznych działaniach np. na Bałkanach. Pomału wchodzimy w rolę kraju udzielającego pomocy innym państwom. Poza tym EBOR angażuje polskie firmy i konsultantów w różnego rodzaju projekty finansowane przez bank. Należy się spodziewać, że za parę lat Polska wyrośnie ze statusu beneficjenta, ale wówczas nasze firmy, które będą chciały inwestować na Wschodzie, będą mogły korzystać ze wsparcia doradczego EBOR.

Jakie są dzisiaj, kiedy w Polsce i wielu innych krajach regionu transformacja się prawie dokonała, strategiczne cele EBOR?

Strategia EBOR w ostatnich latach ewoluuje. Wynika to ze zmiany geopolitycznej, jaka dokonała się po tzw. arabskiej wiośnie w 2012 r. Państwa udziałowcy EBOR zdecydowały, że do stałych beneficjentów dołączą też kraje północnej Afryki. To nowy, a zarazem bardzo trudny kierunek rozwoju, ponieważ sytuacja ekonomiczna i polityczna w tych krajach jest wciąż niestabilna. Na razie bank stawia tam pierwsze kroki. W EBOR toczy się też dyskusja na temat tego, w jakich proporcjach należy wspierać Europę Środkową oraz kraje mniej zaawansowane w rozwoju, głównie z obszaru Bałkanów i republik byłego Związku Radzieckiego. Niektóre państwa członkowie EBOR uważają, że główny nurt finansowania powinien się przesuwać na wschód, mimo że kryzys finansowy dotknął też takich krajów jak Węgry, Rumunia, Litwa czy Łotwa i tu też potrzebna jest pomoc. Jest to pewien dylemat, z którym trzeba się zmierzyć. Zupełnie nowa kwestia dotyczy takich krajów jak Cypr i Grecja, które nigdy nie były beneficjentem EBOR, a teraz zaczęły korzystać z pomocy technicznej w zakresie uzdrowienia sektora finansowego. Okazuje się więc, że nawet kraje rozwinięte pukają do drzwi banku, który z zasady pomaga gospodarkom rozwijającym się.

Czy EBOR angażuje się ?też w pomoc Ukrainie?

Ukraina jest darzona szczególną uwagą, ze względu na rozgrywające się tam wydarzenia. EBOR zadeklarował już zwiększenie pomocy z ok. 700 mln euro rocznie do około miliarda euro. Byłoby łatwiej to zwiększone wsparcie urzeczywistnić, gdyby ustabilizowała się sytuacja ?w tym kraju.

W tym roku Polska po raz pierwszy gości delegacje krajów członkowskich EBOR na dorocznym spotkaniu podsumowującym prace banku. Co będzie tematem rozmów?

Co roku gubernatorzy EBOR spotykają się, żeby podsumować i ocenić działalność banku. Spotkania odbywają się albo w Londynie, gdzie znajduje się siedziba EBOR, albo w jednym z krajów beneficjentów banku. W tym roku Polska po raz pierwszy organizuje takie spotkanie. Poprzednio gubernatorów gościł turecki Stambuł, jeszcze wcześniej Astana, stolica Kazachstanu. Poza formalnym posiedzeniem, ?na którym gubernatorzy przyjmują roczne sprawozdanie z działalności EBOR, toczy się dyskusja na temat strategii działania banku w najbliższych wlatach. Wokół tego głównego spotkania odbędzie się kilkadziesiąt seminariów, paneli dyskusyjnych i prezentacji, ?z udziałem ponad 2 tysięcy gości, podczas których dyskutowane będą takie problemy jak inwestycje infrastrukturalne łączące Europę i Azję czy sposoby finansowania inwestycji samorządów. Dla nas jednym z najważniejszych przedsięwzięć będzie podsumowanie 25 lat transformacji w Polsce i regionie.

Paweł Samecki jest doktorem nauk ekonomicznych. Pracował m.in. jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów (1997–1998) oraz w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej (1998–2001),  członek zarządu NBP (2004–2009). W okresie lipiec 2009–luty 2010 był komisarzem ds. polityki regionalnej w Komisji Europejskiej. W latach 2011–2014 kierował Departamentem Zagranicznym NBP. Od lutego 2014 r. ponownie członek zarządu NBP.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu