W zestawieniu przygotowanym przez Światowe Forum Gospodarcze wyprzedziły nas Czechy (37.), które poprawiły swoją pozycję aż o dziewięć miejsc. Lepsze są też kraje bałtyckie: Litwa (41.), Łotwa (42.) i Estonia (29.).
– Chociaż pozycja naszego kraju jest oceniana jako stabilna, niepokoić może tendencja spadkowa zauważalna po 2010 r., kiedy zajmowaliśmy najwyższe w historii 39. miejsce – zaznacza prof. Piotr Boguszewski z NBP, który koordynuje badanie dla Polski.
Jak mówi Aleksander Łaszek, ekonomista fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, tak jak w poprzednich latach na niską pozycję Polski silny wpływ ma niska jakość instytucji publicznych. – Często zmieniające się przepisy, niesprawne sądy, skomplikowane prawo podatkowe – wylicza Łaszek. – Bez głębokiej reformy szeroko rozumianego sektora publicznego Polsce coraz trudniej będzie konkurować na globalnym rynku.
Pozycja w globalnym rankingu poszczególnych państw wynika z analizy ich mocnych i słabych stron mierzonych przez ponad 100 różnych wskaźników. Część z nich pochodzi z danych makro, część to wynik ankiety wśród przedsiębiorców.
– W przypadku 19 wskaźników Polska plasuje się wśród 30 najbardziej konkurencyjnych gospodarek – tłumaczy Aleksander Łaszek. – Niestety, równocześnie w przypadku 15 wskaźników jesteśmy w drugiej setce, wśród najmniej konkurencyjnych krajów na świecie – dodaje ekonomista.