Spółki z eurolandu bardziej skąpe niż amerykańskie

Dzięki programowi stymulacyjnemu realizowanemu przez Mario Draghiego, prezesa EBC, gospodarka eurolandu nabrała tempa, zyski firm rosną, ale część gotówki jaką spółki chcą przekazać udziałowcom może być najniższa od pięciu lat.

Aktualizacja: 09.06.2015 15:49 Publikacja: 09.06.2015 15:33

Spółki z eurolandu bardziej skąpe niż amerykańskie

Foto: Bloomberg

Według szacunków analityków Bank of America europejskie firmy na dywidendę i skup akcji własnych w 2015 roku prawdopodobnie przeznaczą 30 proc. przepływu gotówki (cash flow). Najmniej od 2010 roku. Zaledwie 1 proc. tej całej wydzielonej puli ma pójść na buy back.

Firmy z eurolandu są znacznie mniej hojne niż ich amerykańscy konkurenci, którzy zamierzają uhonorować swoich akcjonariuszy dwukrotnie większą częścią cash flow. A przecież w przypadku spółek ze wskaźnika Stoxx Europe 600 Index góra gotówki jaką dysponują urosła do 2,2 biliona euro i ich możliwości pod tym względem są największe od co najmniej 2003 roku.

- Korporacje z pewnością będą czekać by upewnić się, że ożywienie stało się realne zanim powrócą do praktyk z czasów przed bankructwem banku inwestycyjnego Lehman Brothers, kiedy wypłaty dla udziałowców były hojniejsze - wskazują Barnaby Martin i Manish Kabra z Bank of America. Do skupu akcji na większa skalę spółki zniechęca wciąż wysokie bezrobocie i niski wzrost płac w okresie, kiedy politycy apelują by okazały większą powściągliwość w nagradzaniu udziałowców.

W tym roku gospodarka strefy euro powinna wzrosnąć o 1,5 proc., najbardziej od czterech lat, a zyski firm z indeksu Stoxx Europe 600 mogą podskoczyć o 5,4 proc. Ten referencyjny wskaźnik od początku roku do poniedziałku zyskał 13 proc., ale od kwietniowego rekordu stracił 6,9 proc., gdyż wśród inwestorów narasta nerwowość.

- Wszyscy pamiętają 2008 rok -twierdzi David Hussey, główny analityk europejskich akcji w Manulife Asset Management w Londynie. Podkreśla, iż"podczas zgromadzeń firm często padają pytania o restrukturyzację, cięcie kosztów, czy poziom zadłużenia. Jego zdaniem „inwestorzy to banda niedźwiedzi" i w tych warunkach prezesom trudno podejmować decyzje o agresywnych wydatkach .

Teraz korzystają na tym obligatariusze. Według szacunków analityków Bank of America w obecnym kwartale europejskie spółki na wykup obligacji przeznaczą rekordową kwotę 9 miliardów euro. Ich zdaniem ożywienie skupu akcji byłoby byczym sygnałem dla inwestorów. Eksperci spodziewają się, ze lepszy pod tym względem będzie 2016 rok.

Według szacunków analityków Bank of America europejskie firmy na dywidendę i skup akcji własnych w 2015 roku prawdopodobnie przeznaczą 30 proc. przepływu gotówki (cash flow). Najmniej od 2010 roku. Zaledwie 1 proc. tej całej wydzielonej puli ma pójść na buy back.

Firmy z eurolandu są znacznie mniej hojne niż ich amerykańscy konkurenci, którzy zamierzają uhonorować swoich akcjonariuszy dwukrotnie większą częścią cash flow. A przecież w przypadku spółek ze wskaźnika Stoxx Europe 600 Index góra gotówki jaką dysponują urosła do 2,2 biliona euro i ich możliwości pod tym względem są największe od co najmniej 2003 roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej