Reklama

Podatek od kart płatniczych. Część II i ostatnia

Prima Aprilis rządzi się swoimi prawami. Nawet w Polsce, nawet w posępnych czasach przyspieszonej rozbiórki systemu liberalnej demokracji, z czego jedni tak bardzo się cieszą, a nad czym inni tak bardzo rozpaczają.

Aktualizacja: 01.04.2016 12:39 Publikacja: 01.04.2016 12:30

Podatek od kart płatniczych. Część II i ostatnia

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Prima Aprilis ma swoje niezbywalne prawa: do żartu, do uśmiechu, do prowokacji. Nasz żart z przygotowywanym przez rząd podatkiem od operacji kartami płatniczymi (tak, to żart!) był przede wszystkim prowokacją. Zależało nam na próbie diagnozy poziomu absurdu w ludzkich głowach AD 2016. Czy pomysł z gruntu tak absurdalny, jak podatek od transakcji kartami płatniczymi, może być wzięty na poważnie? Okazało się, że może. Co więcej, u niektórych (na szczęście nie czytelników "Rzeczpospolitej"), budzi jeśli nie entuzjazm, to przynajmniej poważny namysł. Na naszej stronie internetowej dominował sceptycyzm, ludzie zwykle rozumieli, że chodzi o żart. Ale nie wszyscy. Oto kilka memów:

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Finanse
Donald Tusk powołał nowego wiceszefa KNF. Jakie ma zadania?
Reklama
Reklama