Reklama
Rozwiń

Tylko co czwarty Polak finansuje zakupy kredytem

Ponad połowa Polaków sięga po oszczędności albo bieżące dochody, jeśli kupuje sprzęty i urządzenia warte ponad 2 tysiące złotych. Tylko 27 proc. bierze kredyt. To wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” przez GfK Polonia.

Aktualizacja: 03.03.2008 07:02 Publikacja: 03.03.2008 02:16

Tylko co czwarty Polak finansuje zakupy kredytem

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Najwięcej oszczędności mają mieszkańcy dużych miast. Oszczędza połowa osób z wyższym wykształceniem: głównie kadra zarządzająca, pracownicy umysłowi, nieco mniej urzędnicy. Oszczędności ma 35 proc. trzydziestoparolatków i pięćdziesięciolatków.

Najmniej oszczędności mają osoby z wykształceniem podstawowym (20 proc.) oraz seniorzy i najmłodsi (28 proc.). W przypadku osób, które nie skończyły jeszcze 20 lat, poważne zakupy są często wspierane przez rodziny. Co szósty młody człowiek stwierdził bowiem, że ma „inne środki”. Przyznaje się do nich także 8 proc. osób, które nie skończyły jeszcze 30 lat.

Z badań Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych dotyczących rynku consumer finance wynika, że trzy czwarte oszczędności przeznaczamy na bieżące wydatki konsumpcyjne, a tylko niespełna 3 proc. oszczędza na emeryturę.

Z naszego sondażu wynika, że bieżące zarobki wystarczają na zakupy dóbr luksusowych co trzeciemu dyrektorowi i właścicielowi, ale też 27 proc. robotników, pracowników umysłowych i studentów.

Kredyty są drugim, po oszczędnościach, najpoważniejszym sposobem płacenia za dobra luksusowe. Musi z nich korzystać ok. 40 proc. robotników oraz co trzecia rodzina z trójką lub więcej dzieci. Najrzadziej o takim źródle finansowania zakupów mówili ludzie starsi, ponad 60-letni. Najprawdopodobniej jest to związane z tym, że im najtrudniej jest dostawać kredyty konsumenckie w bankach. Chętniej o kredytach myślą panowie (29 proc.) niż panie (24 proc.). Najrzadziej wymieniali je jako źródło finansowania zakupów ludzie z wyższym wykształceniem (13 proc.).

Reklama
Reklama

Z badań KPF wynika, że wartość wszystkich pożyczek zaciągniętych przez gospodarstwa domowe odpowiada ok. 22 proc. PKB. To szacunki podobne do przedstawianych przez NBP. Na koniec roku kredyty rodzin wynosiły, według banku centralnego, ok. 260 mld zł, czyli nieco ponad 23 proc. PKB.

Najwięcej oszczędności mają mieszkańcy dużych miast. Oszczędza połowa osób z wyższym wykształceniem: głównie kadra zarządzająca, pracownicy umysłowi, nieco mniej urzędnicy. Oszczędności ma 35 proc. trzydziestoparolatków i pięćdziesięciolatków.

Najmniej oszczędności mają osoby z wykształceniem podstawowym (20 proc.) oraz seniorzy i najmłodsi (28 proc.). W przypadku osób, które nie skończyły jeszcze 20 lat, poważne zakupy są często wspierane przez rodziny. Co szósty młody człowiek stwierdził bowiem, że ma „inne środki”. Przyznaje się do nich także 8 proc. osób, które nie skończyły jeszcze 30 lat.

Reklama
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama