[b]Rz: Czy obecne działania Ministerstwa Skarbu można nazwać prywatyzacją?[/b]
Jacek Socha: Jak najbardziej. Prywatyzacja jest prowadzona na szeroką skalę i wiele procesów jest już w toku, choć nie mogliśmy jeszcze zobaczyć ich efektów w ujęciu wartościowym w 2009 r. Ministrowi Gradowi przeszkodziły m.in. przepisy dotyczące wyboru doradcy dla Enei, a przecież gdyby udało się sprzedać akcje spółki, do budżetu wpłynęłoby co najmniej 7 mld zł. Akurat w przypadku spółki o takiej wielkości i znaczeniu jak Enea trzeba mieć wytrawnego i doświadczonego doradcę, który umie osiągnąć założony cel.
[b]Czyli fiasko sprzedaży Enei należy tłumaczyć rolą doradcy, a nie złą strategią negocjacyjną resortu skarbu, który na wstępie zraził do siebie mniejszościowego akcjonariusza – Vattenfall?[/b]
Ze względu na poufność rozmów nie wiemy, jak wyglądały dyskusje z Vattenfallem i dlaczego RWE nie złożyło oferty, choć wcześniej deklarowało zainteresowanie. Być może Vattenfall nie miał akurat wystarczających środków na transakcję – gdy toczyły się negocjacje, trwał jeszcze kryzys – i dlatego nie zdecydował się na złożenie oferty? Jedno jest pewne – by taka sprzedaż miała realne szanse powodzenia, doradca powinien posiadać międzynarodowe doświadczenie i renomę.
[b]Nie udała się też sprzedaż GPW, choć tu akurat doradcy byli renomowani.[/b]