Reklama
Rozwiń

Musimy się nauczyć dokonywać wyborów

Rozmowa: Małgorzata Zaleska, członek zarządu NBP, prof. SGH

Publikacja: 03.03.2010 02:21

Małgorzata Zaleska, członek zarządu NBP, prof. SGH

Małgorzata Zaleska, członek zarządu NBP, prof. SGH

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Rz: Czy to, że Bruksela ogłosiła ten rok rokiem walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, i to, że w każdym kraju Unii zaczęła się na ten temat debata publiczna, może zmniejszyć problem?[/b]

[b]Małgorzata Zaleska:[/b] Debaty nie rozwiążą żadnego problemu, ale przynajmniej go wyraźniej pokażą. A to pomoże zwiększyć społeczną świadomość ekonomiczną, z którą wciąż mamy problemy. Plusem takich debat, szczególnie tych, w które się włączają czy nawet prowadzą instytucje rządowe, jest stworzenie mapy zagrożeń. Wówczas łatwiej radzić sobie z problemem.

[b]Mamy już taką mapę? Zdiagnozowaliśmy problem?[/b]

I tak, i nie. Potocznie wiemy, jaki jest zakres wykluczenia finansowego w Polsce. Potocznie, bo definicją tego, kto jest wykluczony, jest stwierdzenie: ten, kto nie ma konta, rachunku w banku czy w SKOK. Wtedy jest to co piąty dorosły Polak. Ale mamy i dużą, rosnącą grupę tych, którzy są nadmiernie zadłużeni. Nie są w stanie spłacać zobowiązań. Część z tego powodu, że zmieniły się ich materialne i finansowe możliwości, a pozostali, bo byli niefrasobliwi albo mieli za mało finansowej wyobraźni czy ekonomicznej wiedzy. Dla mnie te osoby tworzą grupę wykluczonych finansowo, bo w tej pierwszej jest część, jakiej usługi finansowe po prostu nie są potrzebne. I dlatego nie wiemy dokładnie, jak liczna jest grupa zagrożonych wykluczeniem finansowym, kogo zjawisko to dotyczy, jaka to skala, czy i jak będzie rosła. Przecież zupełnie inaczej powinno się edukować dzieci, a inaczej rozmawiać z osobami starszymi. Mam nadzieję, że taką mapę zagrożeń i sposobów radzenia sobie z nimi stworzymy w tym roku.

[b]Wolimy wydawać, niż oszczędzać. Tak przynajmniej wynika z licznych badań społecznych...[/b]

Reklama
Reklama

To prawda, że gdy spojrzymy na wartość depozytów, to w UE mniej od nas zaoszczędzili Włosi i Hiszpanie. Pewnie to jakoś wynika z charakteru narodowego. Ale też przy informacji, że nasze kredyty stanowią 10,5 proc. PKB, a przeciętnie w UE jest to 7,5 proc., warto pamiętać, że mamy niższą od wielu krajów wartość PKB. Poza tym przez wiele lat, do połowy lat 80., byliśmy przyzwyczajeni, że „na wszystko nas stać”. Tak mały był wybór, że większość osób nie miała problemów z kupowaniem towarów, na jakie miała ochotę. Teraz nie ma problemów z brakami asortymentu, musimy się nauczyć dokonywać wyborów. To trudna nauka, tak samo jak umiejętność korzystania z usług finansowych i gospodarowania budżetem domowym.

NBP

[b]Rz: Czy to, że Bruksela ogłosiła ten rok rokiem walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, i to, że w każdym kraju Unii zaczęła się na ten temat debata publiczna, może zmniejszyć problem?[/b]

[b]Małgorzata Zaleska:[/b] Debaty nie rozwiążą żadnego problemu, ale przynajmniej go wyraźniej pokażą. A to pomoże zwiększyć społeczną świadomość ekonomiczną, z którą wciąż mamy problemy. Plusem takich debat, szczególnie tych, w które się włączają czy nawet prowadzą instytucje rządowe, jest stworzenie mapy zagrożeń. Wówczas łatwiej radzić sobie z problemem.

Reklama
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama