Solidarność krajów euro wynika z uzależnienia gospodarczego

Europa za bardzo uwikłana w bieżące problemy gubi pozycje konkurencyjną w świecie

Publikacja: 20.01.2013 14:02

Solidarność krajów euro wynika z uzależnienia gospodarczego

Foto: Bloomberg

O tym, jaka może być przyszłość UE, dyskutowali ekonomiści i politycy na sympozjum zorganizowanym przez katedrę Gospodarki i Administracji Publicznej UE w Krakowie.

Europa ma kłopoty z przywództwem politycznym i wewnętrznym zróżnicowaniem. Ale jednocześnie, na co zwraca uwagę prof. Danuta Huebner , eurodeputowana: - Europa , że względu na czkawkę pokryzysową, Jeszcze nigdy tak ciężko nie pracowała, by się reformować. Ale wciąż ma problemy ze współpracą ze światem. przyznała, że potrzebne są zmiany strukturalne, dotyczący nie tylko kwestii finansowych, ale przemyślenie na nowo polityki przemysłowej. - 90 proc. wzrostu w świecie odbywa się poza Europą.

Receptą na kryzys i słabnącą pozycję Europy może być wykorzystanie nowoczesnej edukacji do zwiększenia innowacyjności i konkurencyjności Europy, ale by tak się stało rządy powinny przestać reagować tylko na bieżące problemy. Prowadzący spotkanie Włodzimierz Cimoszewicz zapytał swoich gości: – Czy Europa powinna być zaniepokojenia o swoją przyszłość ekonomiczną?

I właściwie wszyscy rozmówcy w bardziej lub mniej stanowczy sposób, powiedzieli, że więcej jest powodów do zaniepokojenia niż zadowolenia.

Prof. Dariusz Filar, były członek RPP, a obecnie członek Rady Gospodarczej przy premierze, zwrócił uwagę na to, że już teraz mamy Europę różnych prędkości:: - Mamy zróżnicowanie sytuacji gospodarczej poszczególnych krajów, a to znaczy, że ich tryby wzrostu kręcą się równolegle, ale w różnym tempie. Czasem się zazębiają, a kiedy indziej zgrzytają – dla prof. Filara przykładem, w jaki sposób można przeciwdziałać kryzysowi są kraje nordyckie. Przypomniał, że państwa skandynawskie przez dwadzieścia lat w żmudny sposób przebudowywały system podatkowy, społeczny, wydatków publicznych – Teraz są ostoją zdrowej gospodarki i równowagi społecznej. – zdaniem ekonomisty nie ma jednego sposobu przeciwdziałania spowolnieniu w Europie: - Każdy z krajów, czy z grup krajów musi znaleźć rozwiązania „na własną rękę".

- Nordykom było łatwiej, bo pozycja Europy w świecie dwadzieścia lat temu była silniejsza niż teraz. – mówił Mirosław Gronicki, były minister finansów - Kryzys finansowy przerodził się w kryzys zadłużeniowy. – zauważył. – Europa generowała nadwyżki kapitałowe, a teraz jest regionem zależnych od innych. W 2011 pozycja finansowa netto wyniosła w UE – ( minus) 10 proc. PKB. Niemcy, o których mówimy jako o zdrowym kraju mają zadłużenie równe 70 proc. PKB – ekonomista przekonywał, że Europa nie jest w stanie sfinansować nowych wyzwań: - Nie jesteśmy w stanie zdynamizować gospodarki, chyba, że zmienimy charakter gospodarki i zamiast wspominać strategię Lizbońską pozwolimy sektorowi prywatnemu na bardziej elastyczne działanie. zdaniem Gronickiego w przypadku Polski dodatkowym problemem jest to, że poziom oszczędności jest znacząco niższy, niż w krajach, które ocierają się o recesję: - Jeżeli nie znajdziemy sposobu, by zwiększyć poziom generowania kapitału i poziom oszczędności, wzrost gospodarczy w Polsce będzie niski, nie będziemy w stanie dogonić Europy – ekonomista przewiduje, że na przełomie roku w Europie będzie lekkie ożywienie, za to USA wpadną w recesję, a to znowu pociągnie w dół gospodarki europejskiej w 2014 roku.

Prof. Andrzej Sławiński, dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP, uważa, że jedną z przyczyn kryzysu było to, iż stworzono strefę euro za szybko: - Wszyscy wierzyli, że wszystko się uda, że wszyscy sobie poradzą, a koniuracja będzie tak wielka, że nie trzeba będzie zarządzać polityką gospodarczą – przypomniał, że nie zapanowano nad zróżnicowaniem konkurencyjnym poszczególnych gospodarek, a automatyczne transfery do biedniejszych regionów miały tak dobre, jak i złe konsekwencje. Jego zdaniem Polska nie powinna się zanadto spieszyć z przystąpieniem do strefy euro, bo naturalny poziom rozwoju w kraju doganiającym jest wyższy niż w krajach rozwiniętych, jeśli więc wejdziemy do strefy euro, to nieco zwolnimy, a dodatkowo zmienny kurs pomaga utrzymywać gospodarkę w równowadze.

Zwolennikiem szybkiego wejścia Polski do strefy euro jest prof. Dariusz Rosati, szef komisji finansów publicznych, były minister spraw zagranicznych: - UE będzie ulegać wewnętrznej dywersyfikacji, nie da się utrzymać jednego kroku po rozszerzeniu się do 27 krajów członkowskich. Europa stała się za bardzo zróżnicowana. – tłumaczył, że Polska powinna dążyć do euro landu właśnie z powodu tego zjawiska: - W krajach strefy euro solidarność wewnętrzna wynika nie z emocji, tak jak jest to w rodzinach, ale z powodu wspólnego interesu. To jest solidarność, która jest rezultatem współuzależnienia. I tak jak będzie rosła w euro landzie, tak zacznie jej brakować przy współpracy z innymi krajami spoza strefy – tłumaczył obrazowo Rosati. – A my nie jesteśmy Wielką Brytanią.

Ale wszyscy uczestnicy dyskusji przyznali, że tak długo, dopóki kraje UE reagować będą tylko na bieżące problemy, tak długo nie będą w stanie poprawić swojej pozycji w globalnym świecie. Konieczne są reformy strukturalne. Marek Grela, były ambasador Polski przy UE przypomniał, że przed półwieczem to Europa wypracowywała ok. 40 proc. światowego PKB, dziś 20 proc., a w perspektywie kilkunastu lat udział ten spadnie do ok. 15 proc. - Europa musi przesunąć się na ławce światowej gospodarki i pogodzić się z tym, że jej era w gospodarce kończy się. Dzisiaj Europa nie ma również monopolu na model modernizacji - wskazał Grela, oceniając, że UE idzie w kierunku swoistej hybrydy, gdzie z jednej strony najważniejsze decyzje będą efektem międzyrządowych negocjacji, z drugiej - w pewnych dziedzinach - będą rosły na znaczeniu niektóre unijne instytucje.

Katedrze GAP UEK szefuje prof. Jerzy Hausner, członek RPP. A sympozja są organizowane specjalnie dla studentów kierunku. To odbyło się w Zawierciu.

O tym, jaka może być przyszłość UE, dyskutowali ekonomiści i politycy na sympozjum zorganizowanym przez katedrę Gospodarki i Administracji Publicznej UE w Krakowie.

Europa ma kłopoty z przywództwem politycznym i wewnętrznym zróżnicowaniem. Ale jednocześnie, na co zwraca uwagę prof. Danuta Huebner , eurodeputowana: - Europa , że względu na czkawkę pokryzysową, Jeszcze nigdy tak ciężko nie pracowała, by się reformować. Ale wciąż ma problemy ze współpracą ze światem. przyznała, że potrzebne są zmiany strukturalne, dotyczący nie tylko kwestii finansowych, ale przemyślenie na nowo polityki przemysłowej. - 90 proc. wzrostu w świecie odbywa się poza Europą.

Pozostało 89% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli