Najprawdopodobniej do każdego tysiąca złotych, jakie pracujący wpłacili do końca ubiegłego roku jako składki emerytalne do ZUS, dopisanych zostanie 140 złotych. Aż 14 proc. wyniesie bowiem – według naszych obliczeń – wskaźnik waloryzacji tzw. wkładu emerytalnego. Oficjalnie poznamy go dopiero w maju, gdy ogłosi go Ministerstwo Pracy. Dodatkowe pieniądze będą zapisywane na kontach od czerwca.
– Składki odprowadzone już do ZUS i zapisane na naszym koncie muszą rosnąć – tłumaczy Aleksandra Wiktorow, ekonomistka, do wiosny ubiegłego roku prezes ZUS. – Nie można ich zapisywać w wartości nominalnej, bo wtedy mielibyśmy coraz mniej pieniędzy na emeryturę, a nie coraz więcej. W uproszczeniu wskaźnik waloryzacji składek zależy od tego, o ile więcej pieniędzy w porównaniu z poprzednim rokiem odprowadziliśmy jako składki do ZUS, oraz od inflacji. A składki na emerytury są tym wyższe, im wyższe jest przeciętne wynagrodzenie w firmach oraz im więcej osób pracuje. Dlatego już dziś na podstawie dostępnych danych można oszacować, ile pieniędzy zostanie dopisanych do naszych kont emerytalnych w ramach waloryzacji.
Dotąd pieniądze emerytalne w ZUS były dopisywane dwa razy. Pierwszy w 2006 roku, za to za wszystkie poprzednie lata od 2000 r. Po raz drugi pół roku temu. Jednak dotąd wskaźnik waloryzacji wynosił od 1 do niespełna 7 procent. A wzrost za ubiegły rok będzie wyjątkowy, bo wyjątkowe były zmiany na rynku pracy. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło w firmach o 12 procent, bezrobocie spadło o 3,5 procent, a liczba pracujących zwiększyła się też o ponad 3 proc.
Aleksandra Wiktorow zwraca uwagę na to, że system emerytalny wymyślono w ten sposób, że składki ulokowane w ZUS i w OFE pracują na siebie zupełnie inaczej. – Gdy inflacja jest niska, źle się dzieje na rynku pracy, wtedy pieniądze zgromadzone w Zakładzie wzrastają powoli, tak jak w poprzednich latach. Ale nawet wtedy ich wartość co roku rośnie przynajmniej o tyle, o ile podrożały towary i usługi, czyli o inflację – dodaje.
Zdaniem Agnieszki Chłoń- Domińczak, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych i Prognoz Ministerstwa Pracy, to dobrze, że przewidywany wskaźnik waloryzacji w ZUS jest tak wysoki: – To pokazuje, że oba filary emerytalne w ZUS i w otwartych funduszach emerytalnych uzupełniają się i budują bezpieczeństwo systemu. W innych warunkach ekonomicznych fundusze emerytalne osiągają wysoki zysk, a w innych latach wysoki jest wskaźnik waloryzacji składek w ZUS.