Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej otrzymało ponad 640 propozycji zmian w projekcie ustawy o wypłacie emerytur z II filara. – To oznacza, że projekt musi zostać istotnie zmieniony – mówi „Rz” Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy, odpowiadająca w resorcie za zabezpieczenie społeczne. Ostateczne decyzje właśnie zapadają, a czasu jest coraz mniej. W lutym – zgodnie z zapowiedziami premiera Donalda Tuska – projekt ma trafić pod obrady rządu. Pierwsze wypłaty świadczeń z OFE mają rozpocząć się już z początkiem 2009 r.
Wiceminister mówi „Rz”, że zapadła już decyzja, jakie tablice dalszego trwania życia będą używane do wyliczania przyszłych emerytur z II filara. – Ustaliliśmy, że nie powinno się ich różnicować ze względu na płeć – wyjaśnia Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Za przyjęciem różnych tablic dalszego życia dla kobiet i mężczyzn był wcześniejszy rząd. Za rozwiązaniem, które dziś proponuje resort pracy, optowało jednak wielu partnerów społecznych, w tym wszystkie związki zawodowe. Bo – ich zdaniem – kobiety są zbyt poszkodowane.
Oznacza ono jednak w praktyce, że panowie dopłacą do emerytur kobiet. Dlaczego? Bo mężczyźni więcej zarabiają, później przechodzą na emeryturę i do tego krócej żyją. Zatem więcej oszczędności zgromadzonych w II filarze przez mężczyzn jest dzielone następnie na mniej miesięcy pobierania emerytury.
– Wychodzimy z założenia, że system ubezpieczeń społecznych jako obowiązkowy nie powinien różnicować ludzi ze względu na płeć czy inne cechy. Żadne rozwiązanie nie jest idealne. I zawsze ktoś, kto krócej żyje, jak choćby palacze, będzie dopłacał – mówi wiceminister.