Fundusze emerytalne otrzymują specjalne obligacje z ZUS od listopada 2003 r. Papiery te mają spłacić zaległości pochodzące jeszcze z lat 1999 – 2002, gdy zakład miał problemy z bieżącym przekazywaniem składek.
Dotychczas udało się spłacić 5,35 mld zł, z czego 3,4 mld zł to zaległe składki. Jak dowiedziała się „Rz” w ZUS, obecne szacunki wskazują, że ma on do spłaty jeszcze w sumie ok. 1 mld zł.
Wartość tylko zaległych składek to około 760 mln zł, a odsetek – 250 mln zł. Tym samym łączna wartość starych zobowiązań z odsetkami wyniesie około 6,4 mld zł. To sporo mniej, niż wskazywały pierwsze szacunki. W 2003 r. pojawiała się kwota 10 mld zł. Główny powód zmniejszenia wysokości tych zaległości to coraz większa wiedza ZUS na ich temat, wynikająca z prowadzonych postępowań wyjaśniających z płatnikami i otrzymywanych korekt dokumentów.
Fundusze mają dostawać obligacje do 2009 r. Jeszcze do niedawna ZUS zapowiadał, że do końca tego roku wszystkie zaległości może spłacić. Dziś już tego nie potwierdza.
– Regulowanie zaległości zależy od terminów zakończenia postępowań wyjaśniających, tj. po części od współpracy z płatnikami. ZUS dokłada wszelkich starań, aby zakończyć je jak najszybciej – mówi Mikołaj Skorupski, rzecznik prasowy ZUS.