Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy procentowe, żeby walczyć z rosnącą inflacją. Ale sama jeszcze nie wie, czy to już koniec tej walki, czy nie.– W RPP panował pogląd, że teraz jest czas na obserwację gospodarki, ale z pełną gotowością do działania – mówił prezes NBP Sławomir Skrzypek. Jan Czekaj, członek RPP, uważa, że w najbliższych miesiącach podwyżki stóp są mało prawdopodobne.
Przy okazji prezes NBP Sławomir Skrzypek wystosował apel do ministra finansów, w którym nawołuje go do określenia programu wejścia do strefy euro, reformy finansów publicznych oraz współpracy z bankiem w walce z inflacją. Wyraźnie zasugerował, że współpraca na linii rząd – NBP nie układa się dobrze. Uznał też za niesprawiedliwe oskarżenia Jacka Rostowskiego, który twierdzi, że winę za wzrost inflacji ponosi on i cała RPP.
Tymczasem inwestorzy najwyraźniej oczekują dalszych podwyżek stóp, ponieważ późnym popołudniem złoty umocnił się do rekordowego poziomu. Za euro trzeba było płacić tylko 3,35 zł. Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku, twierdzi, że koszty kredytu w Polsce mogą jeszcze wzrosnąć we wrześniu. .
Co podwyżki stóp oznaczają dla kredytobiorców? Obecnie miesięczna rata kredytu o wartości 300 tys. zł zaciągniętego na 20 lat jest o ok. 180 zł wyższa niż na początku roku. Kolejne podwyżki stóp procentowych są już wliczone w cenę kredytu, więc nie powinien on drożeć w tak szybkim tempie.
Jednocześnie dzięki podwyżkom stóp można znaleźć bardziej korzystne lokaty dla oszczędności. Ministerstwo Finansów podniosło oprocentowanie obligacji detalicznych, które w lipcu będą sprzedawane w oddziałach PKO BP. Na papierach dwuletnich można teraz zarobić nominalnie 6,25 proc. rocznie (w czerwcu było to 6 proc.).