Barometr rynku bankowości konsumenckiej opracowywany przez Szkołę Główną Handlową spadł po raz trzeci z rzędu. Jednak wartość wskaźnika pokazującego nastroje indywidualnych klientów banków jest nadal wysoka. – Obniżenie barometru o 2,5 punktu wynika głównie ze spadku oczekiwań gospodarstw domowych dotyczących ich sytuacji finansowej w nadchodzących 12 miesiącach – mówi Sławomir Dudek z SGH.
Nie najlepiej przedstawiają się prognozy dotyczące zakupu dóbr trwałego użytku (sprzęt RTV-AGD, samochody, mieszkania). Są porównywalne do stanu sprzed trzech lat.
To, co niepokoi Polaków, to możliwość utraty pracy. Najbardziej baliśmy się bezrobocia w 2000 i 2001 roku. Dziś ten strach nie jest tak duży, ale identyczny jak w 2002 r.
Polaków martwi także kryzys finansowy, obawiają się, że w jego konsekwencji pogorszy się ich sytuacja finansowa. Taką opinię wypowiedziało jesienią zeszłego roku 21,5 proc. badanych. W minionym miesiącu już blisko 30 proc. Tylko trochę konsekwencji zawirowań na światowym rynku boi się 38,8 proc., a 10, 4 proc. optymistycznie patrzy w przyszłość.
51 proc. Polaków twierdzi, że ich dochód z trudem starcza im na pokrycie wydatków. 11,4 proc. (o 4,4 punktu procentowego więcej niż w październiku 2008 r.) przyznaje, że wpada w długi. Natomiast 28,3 proc. przyznaje się do oszczędzania, ale niemal co czwarty z tej grupy mówi, że oszczędza niewiele.