RPP: Do ERM-2 tylko po zmianie konstytucji

Zdaniem Rada Polityki Pieniężnej Polska powinna jak najszybciej wejść do poczekali euro, ale dopiero po uzyskaniu politycznej zgody na zmianę konstytucji

Publikacja: 25.02.2009 18:35

Rada, która obniżyła w środę stopy procentowe o 25 punktów bazowych, by wesprzeć wzrost gospodarczy, dużo miejsca poświęciła w swym komunikacie problemowi złotego, który uznała za niedowartoścowany z punktu widzenia perspektyw gospodarki i ostrzegła, że w swym arsenale Narodowy Bank Polski ma interwencje na rynku walutowym.

Rząd chce przyjąć euro w 2012 roku. Aby tego dokonać zamierza w połowie 2009 roku wejść do ERM-2, w którym oceniana będzie stabilność waluty - nie będzie ona mogła odchylać się bardziej niż o plus minus 15 procent od parytetu. Rząd sądzi, że kurs na euro pomoże złotemu, którego słabość szkodzi firmom i gospodarstwom domowym.

- Rada podtrzymuje dotychczasowe stanowisko, że przystąpienie Polski do mechanizmu kursowego ERM II i strefy euro powinno nastąpić w najbliższym możliwym terminie, po uzyskaniu koniecznego poparcia politycznego dla zmian w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i innych aktach prawnych niezbędnych dla przyjęcia euro w Polsce - podała RPP.

Dziś po południu, na rutynowym, jak określił to szef banku centralnego spotkaniu, z Radą rozmawiać minister finansów Jacek Rostowski.

Zmiana konstytucji jest w dzisiejszym układzie parlamentarnym niemożliwa bez zgody Prawa i Sprawiedliwości (PiS), które szybkiemu przyjęciu euro się sprzeciwia. Rząd sądzi, że zdecydowane działania na rzecz euro mogłyby umocnić złotego, który w minionym tygodniu zbliżył się do 5 złotych i sprawił, że rząd zaczął sprzedawać na rynku euro.

- Co do stanowiska NBP odnośnie do wejścia do ERM-2, to ono jest niezmienione, że przed wejściem powinno się zmienić konstytucję. Deklaracja rządu o chęci wejścia w maju-czerwca wydaje się zbyt optymistyczna - powiedział główny ekonomista Banku Millennium, Grzegorz Maliszewski.

- Trudno sobie wyobrazić, żeby negocjacje rządu z ECB trwały bez uzgodnienia z NBP - stwierdził.

Rada, która obniżyła w środę stopy procentowe o 25 punktów bazowych, by wesprzeć wzrost gospodarczy, dużo miejsca poświęciła w swym komunikacie problemowi złotego, który uznała za niedowartoścowany z punktu widzenia perspektyw gospodarki i ostrzegła, że w swym arsenale Narodowy Bank Polski ma interwencje na rynku walutowym.

Rząd chce przyjąć euro w 2012 roku. Aby tego dokonać zamierza w połowie 2009 roku wejść do ERM-2, w którym oceniana będzie stabilność waluty - nie będzie ona mogła odchylać się bardziej niż o plus minus 15 procent od parytetu. Rząd sądzi, że kurs na euro pomoże złotemu, którego słabość szkodzi firmom i gospodarstwom domowym.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje