Rok temu w podobnym okresie było 11 takich transakcji. Jednak i odpływ projektów z naszego kraju był symboliczny – odnotowano tylko jeden taki przypadek. W całym roku będzie więcej, bo dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju nie uwzględniają choćby wyjścia Della. W I półroczu Czesi zyskali dwie inwestycje i tyleż stracili. Całkowicie stanęły inwestycje na Słowacji, która dotychczas była krajem najczęściej wybieranym przez zagraniczny kapitał.
Z raportu wynika, że tegoroczna wartość fuzji i przejęć będzie w państwach OECD o ponad połowę mniejsza niż w 2008 roku. Po raz pierwszy także zanotowano odpływ inwestycji z krajów, które dotychczas je najbardziej przyciągały, m.in. z Chin, Indii, Rosji i Brazylii.
Spadek we wszystkich 30 krajach OECD szacowany jest na 56 proc., a całkowita wartość fuzji i przejęć ma wynieść 454 mld dol. w porównaniu z 1 bln dol. w roku 2008. Dla porównania ten spadek w Chinach, Indiach, Rosji, Brazylii i RPA ma wynieść 62 proc., a wartość przejęć i fuzji wyniesie tylko 46 mld dol.
Zdaniem sekretarza generalnego Organizacji Angela Gurii władze powinny jak najszybciej zająć się promowaniem inwestycji zagranicznych. Wezwał on jednocześnie do zaniechania działań protekcjonistycznych, które wyraźnie odżyły w czasie kryzysu. Według prognoz OECD we wszystkich 30 krajach członkowskich całkowita wartość inwestycji zagranicznych wyniesie nie więcej niż 600 mld dol. W przypadku Polski według szacunków ekonomistów ma to być od 9 do 10,5 mld dol.