Koronawirus. Nowa Zelandia nie wychodzi z lockdownu

Rząd Nowej Zelandii w piątek przedłużył o cztery dni obowiązujący w całym kraju lockdown. Po upływie czterech dni obostrzenia mają być delikatnie złagodzone, ale szkoły i firmy pozostaną zamknięte. Lockdown w Auckland, największym mieście Nowej Zelandii, w którym pojawiło się ognisko koronawirusa, potrwa dłużej niż w reszcie kraju.

Aktualizacja: 27.08.2021 11:09 Publikacja: 27.08.2021 10:36

Koronawirus. Nowa Zelandia nie wychodzi z lockdownu

Foto: AFP

arb

Przez większą część tego roku Nowa Zelandia była krajem praktycznie wolnym od koronawirusa SARS-CoV-2. Jednak kilkanaście dni temu w Auckland pojawiło się lokalne ognisko zakażeń wariantem Delta koronawirusa (B.1.617.2, wariant wykryty po raz pierwszy w Indiach). Z ogniskiem tym związanych jest jak dotąd blisko 350 zakażeń.

Od czasu wykrycia ogniska w Auckland zakażenia zaczęto wykrywać też w stolicy kraju, Wellington.

Lockdown w Nowej Zelandii wprowadzono po wykryciu pierwszego zakażenia w Auckland.

Ardern, ogłaszając decyzję o przedłużeniu obostrzeń, stwierdziła, że wzrost liczby zakażeń może zbliżać się do szczytu.

- Być może obserwujemy początek wypłaszczania się liczby zakażeń. Ale ostrożność jest wymagana - podkreśliła.

Auckland poinformowała jednocześnie, że lockdown w całym kraju zostanie złagodzony 1 września. Wyjątkiem będzie Auckland, w którym ścisły lockdown obowiązywać ma dwa tygodnie dłużej.

Po 1 września w całej Nowej Zelandii - z wyjątkiem Auckland - ma obowiązywać trzeci poziom zagrożenia epidemicznego, co oznacza, że przedsiębiorstwa mogą świadczyć usługi jedynie zdalnie, bary i restauracje mogą serwować żywność jedynie na wynos, obiekty publiczne pozostają zamknięte, a liczba osób uczestniczących w weselach i pogrzebach będzie ograniczona do 10 osób.

- Tak, będziecie mogli zamówić jedzenie, ale nie dużo więcej - przyznała Ardern.

W ciągu doby w Nowej Zelandii wykryto 70 zakażeń koronawirusem, wszystkie te zakażenia wykryto w Auckland.

W Nowej Zelandii w pełni zaszczepionych na COVID jest 21 proc. mieszkańców, co czyni Nową Zelandię najwolniej szczepiącym krajem spośród państw OECD.

Przez większą część tego roku Nowa Zelandia była krajem praktycznie wolnym od koronawirusa SARS-CoV-2. Jednak kilkanaście dni temu w Auckland pojawiło się lokalne ognisko zakażeń wariantem Delta koronawirusa (B.1.617.2, wariant wykryty po raz pierwszy w Indiach). Z ogniskiem tym związanych jest jak dotąd blisko 350 zakażeń.

Od czasu wykrycia ogniska w Auckland zakażenia zaczęto wykrywać też w stolicy kraju, Wellington.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Ochrona zdrowia
Groźny wirus Marburg dotarł do Niemiec? Są wyniki badań
Ochrona zdrowia
Groźna choroba zakaźna dotarła do Niemiec? Jej śmiertelność to 90 proc.
Ochrona zdrowia
Holandia: Szczepionki się przeterminują, ale prawicowa minister nie wyśle ich Afryce
Ochrona zdrowia
Grozi nam kolejna epidemia? WHO o globalnym zagrożeniu