Polscy eksporterzy nie wykorzystują szans, jakie dają rynki największych państw rozwijających się. Według analiz międzynarodowej firmy zajmującej się ubezpieczaniem należności handlowych Euler Hermes staliśmy się importerem nowoczesnych produktów i miejscem ekspansji gospodarczej takich krajów, jak Brazylia, Rosja, Chiny czy Indie (grupa BRIC). W dodatku nie widać szans na zmianę tej tendencji.
– To Polska dostarcza do Chin towary nisko przetworzone i wręcz surowce, w zamian sprowadzając głównie wyroby inwestycyjne i wysoko zaawansowane – mówi główny analityk Euler Hermes Tomasz Starus.
Ponad połowa naszego importu z Chin to wyroby elektromaszynowe, nawet zaawansowane urządzenia medyczne. Chińskie firmy włączyły się także w rozbudowę infrastruktury w Polsce dzięki kontraktom na budowę autostrady A2.
Z kolei firmy indyjskie coraz bardziej angażują się w działalność usługową – tworzą w Polsce centra nowoczesnych usług rozliczeniowych i informacyjnych. Natomiast Brazylia stała się dostarczycielem samolotów pasażerskich oraz części samochodowych.
Co oferujemy w zamian? W eksporcie do Chin są: miedź, chemikalia, kable elektryczne, do Indii – wyroby elektrotechniczne i gumowe, a do Brazylii – wyroby chemiczne i elektryczne.