Reklama

Spadają nastroje w sektorze MŚP

Małe przedsiębiorstwa wciąż obawiają się kryzysu. Duże coraz mniej

Publikacja: 03.12.2010 04:25

Spadają nastroje w sektorze MŚP

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Coraz więcej dużych firm spodziewa się, że przyszły rok przyniesie im wyraźne ożywienie. Mniej optymizmu przejawiają szefowie i właściciele małych i średnich firm. Tak wynika z dwóch różnych badań opinii przedsiębiorców przeprowadzonych ostatnio przez firmy badawcze.

– Nastroje w sektorze małych i średnich firm są gorsze niż trzy miesiące temu i na początku roku. Ponuro rysuje się zwłaszcza prognozowany na kolejne miesiące obraz krajowej gospodarki. O ile na początku roku dobrze wróżyło gospodarce ponad 36 proc. ankietowanych, to obecnie pozytywne rokowania podzielało już tylko 20,7 proc. – relacjonuje Izabela Młynarczyk, analityk firmy Karalla Research z Wrocławia. Firma ta bada nastroje szefów małych i średnich firm co kwartał. Z ostatniej ankiety wynika, że co trzecia ocenia, iż jej sytuacja na rynku się poprawia, a większe kłopoty zauważa co piąta. Ale też coraz więcej firm spodziewa się, że kryzys w Polsce i na świecie potrwa jeszcze co najmniej rok. – Prawie 60 proc. badanych podaje jako prawdopodobny finał kryzysu 2012 rok albo później. O ile jednak w przypadku oczekiwań dotyczących kondycji własnej firmy głównie podwyżka VAT stymuluje obawy, o tyle na oceny makroekonomiczne negatywnie oddziałuje przede wszystkim obawa przed „drugim dnem” kryzysu – dodaje Izabela Młynarczyk.

Znacznie bardziej optymistycznie przyszły rok widzą duże firmy produkcyjne.

Z globalnego badania KPMG wynika bowiem, że optymizm naszych firm należy do najwyższych w świecie. 65 proc. producentów spodziewa się zwiększenia swojej aktywności gospodarczej. Jednak nie towarzyszy temu chóralna zapowiedź zwiększenia inwestycji. – Firmy spodziewają się nowych zamówień i wzrostu przychodów, jednak w mniejszym stopniu niż dotychczas planują wykorzystać dobrą koniunkturę do ekspansji. Ich priorytetem na najbliższe 12 miesięcy będzie zwiększenie stopnia wykorzystania posiadanych mocy produkcyjnych – tłumaczy Leszek Wroński, partner, szef działu doradztwa gospodarczego KPMG w Polsce.

Ta różnica ocen koniunktury nie dziwi Wojciecha Warskiego, eksperta BCC. – Nikt dokładnie nie potrafi dzisiaj powiedzieć, kiedy i jak skończy się kryzys w Europie i na świecie. A małe firmy wciąż odczuwają konsekwencje spowolnienia w Polsce – zdaniem ekonomisty spora część dużych firm wyszła ze spowolnienia wzmocniona, a mniejsze wciąż borykają się z różnymi problemami. – W kryzysie wszyscy szukali „bezpiecznych kontrahentów” i dla wielu większych przedsiębiorstw mniejsi byli mniej wiarygodni, bardziej narażeni na wahania koniunktury – dodaje Warski.

Reklama
Reklama

Podobnie uważa Piotr Terlecki, szef firmy doradztwa biznesowego z Bydgoszczy. – Właściciele małych i średnich firm prowadzą biznes często od jednego czy dwóch pokoleń, są zachowawczy, bo mają mniejsze możliwości zabezpieczenia finansowego, ich przede wszystkim dotknęły restrykcje banków.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.fandrejewska@rp.pl]a.fandrejewska@rp.pl[/mail][/i]

Coraz więcej dużych firm spodziewa się, że przyszły rok przyniesie im wyraźne ożywienie. Mniej optymizmu przejawiają szefowie i właściciele małych i średnich firm. Tak wynika z dwóch różnych badań opinii przedsiębiorców przeprowadzonych ostatnio przez firmy badawcze.

– Nastroje w sektorze małych i średnich firm są gorsze niż trzy miesiące temu i na początku roku. Ponuro rysuje się zwłaszcza prognozowany na kolejne miesiące obraz krajowej gospodarki. O ile na początku roku dobrze wróżyło gospodarce ponad 36 proc. ankietowanych, to obecnie pozytywne rokowania podzielało już tylko 20,7 proc. – relacjonuje Izabela Młynarczyk, analityk firmy Karalla Research z Wrocławia. Firma ta bada nastroje szefów małych i średnich firm co kwartał. Z ostatniej ankiety wynika, że co trzecia ocenia, iż jej sytuacja na rynku się poprawia, a większe kłopoty zauważa co piąta. Ale też coraz więcej firm spodziewa się, że kryzys w Polsce i na świecie potrwa jeszcze co najmniej rok. – Prawie 60 proc. badanych podaje jako prawdopodobny finał kryzysu 2012 rok albo później. O ile jednak w przypadku oczekiwań dotyczących kondycji własnej firmy głównie podwyżka VAT stymuluje obawy, o tyle na oceny makroekonomiczne negatywnie oddziałuje przede wszystkim obawa przed „drugim dnem” kryzysu – dodaje Izabela Młynarczyk.

Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama