Współpraca z Rosją na równych warunkach

Polska powinna być zainteresowana współpracą z Rosją, ale na cywilizowanych warunkach - mówi Janusz Steinhoff

Publikacja: 16.12.2010 02:44

Współpraca z Rosją na równych warunkach

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski Mateusz Dąbrowski

[b]Rz: Czy wyobraża pan sobie gdańską grupę Lotos jako część któregoś z rosyjskich koncernów – Gazprom Nieftiu lub Rosnieftiu?[/b]

Janusz Steinhoff: Gdyby spojrzeć na te kwestię czysto biznesowo, to tak. Rosyjskie koncerny stać na zakup Lotosu i mogą mu zagwarantować dostęp do złóż. Ale pozostaje kwestia polityki i wiarygodności rosyjskich firm jako inwestorów. To znacznie bardziej skomplikowane niż realizacja na przykład wspólnej z Rosjanami elektrowni. Mam tylko nadzieję, że wypowiedzi prezydenta i premiera Federacji Rosyjskiej faktycznie doprowadzą do normalizacji sytuacji w szeroko rozumianym sektorze energetycznym w Rosji. Nasza ewentualna decyzja o sprzedaży akcji Lotosu rosyjskiej firmie powinna być równoczesna z decyzją Rosjan o otwarciu swojego sektora.

[b]Czy sądzi pan, że sprzedaż Lotosu mogłaby być elementem szerszej strategii i zyskania przez polskie władze gwarancji w innych kwestiach, na przykład utrzymania tranzytu ropy przez Polskę? Ja spotkałam się z taką opinią, że sprzedamy Lotos Rosji, gdy ta sprzeda nam ropę i gaz z 50-proc. upustem?[/b]

Grupa Lotos ma cenną, nowoczesną rafinerię, a Rosjanie potrzebują dodatkowych możliwości przerobu ropy. Myślę, że faktycznie mogą zaoferować znacznie więcej niż tylko dobrą cenę za akcje.

[b]Część ekspertów uważa, że sprzedaż Rosjanom Lotosu byłaby zagrożeniem dla PKN Orlen.[/b]

Na dłuższą metę nie da się ochronić Orlenu przed konkurencją. Interesem polskiej gospodarki jest konkurencyjny rynek paliwowy. Chciałbym widzieć silną pozycję Orlenu, wynikającą z jego konkurencyjności, nie zaś przyjęcia i utrzymywania przez państwo środków chroniących tę firmę.

[b]Czy zaskoczyły pana informacje o planie wspólnych projektów energetycznych polskich i rosyjskich firm? Jedni mówią o przełomie w relacjach gospodarczych, inni o postępie. Kto ma rację?[/b]

Do prawdziwego przełomu daleka jeszcze droga, ale cieszą deklaracje prezydentów. Polska nigdy nie stwarzała barier prawnych czy innych problemów w relacjach gospodarczych z Rosją. Byliśmy otwarci zarówno na inwestycje, jak i wymianę handlową. Ale druga strona nie wykazywała wystarczającej aktywności i w rezultacie mamy niewielkie inwestycje rosyjskie w Polsce o wartości ok. 1,8 mld dol. I składają się na nie praktycznie tylko te w gazociąg jamalski i stacje benzynowe Łukoilu, kupione w większości od amerykańskiego koncernu Conoco Philips. Polska była, jest i powinna być w przyszłości zainteresowana rozwojem współpracy gospodarczej z Rosją, ale na cywilizowanych warunkach, tak w zakresie handlu, jak i inwestycji, i mam nadzieję, że nieodległe wejście Rosji do WTO w tym istotnie pomoże.

[b]Powstają grupy ekspertów, by analizować budowę mostu energetycznego Olsztyn – Kaliningrad i elektrowni gazowej. Jak pan to ocenia?[/b]

Państwo polskie może realizować ideę bezpieczeństwa energetycznego, wykorzystując do tego narzędzia regulacyjne. Równocześnie premier Donald Tusk zapewnił, że nie będzie ani żadnych barier, ani żadnych zachęt dla inwestorów rosyjskich. To powinno być sygnałem, że nie może być powtórki sytuacji z ostatnich lat i wykorzystywania przez Rosjan dominującej pozycji jako dostawców surowców czy gróźb zakręcania kurka. Nie jest tajemnicą, że Rosjanie w przeszłości wykorzystywali sektor energetyczny do realizacji swoich celów politycznych. I to zdecydowanie osłabiło pozycję Rosji jako wiarygodnego dostawcy surowców.

[b]Plan elektrowni atomowej w Kaliningradzie i propozycja mostu energetycznego do Polski to inwestycje konkurencyjne wobec planów litewskich. I stawiają polskie władze w trudnej sytuacji – wyboru między poparciem dla działań kraju unijnego i Federacji Rosyjskiej. Jak możemy z tego wybrnąć?[/b]

Polska przez lata zabiegała w Unii Europejskiej o wspólną politykę w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. Ostatnie decyzje Unii świadczą o tym, że to się udało. Zatem to oczywiste, że priorytetem dla naszego rządu powinny być inwestycje, które mają poparcie Komisji Europejskiej. Bylibyśmy niewiarygodnym członkiem Wspólnoty, gdybyśmy nie działali na rzecz realizacji projektów unijnych. Choć w niedalekiej przeszłości mieliśmy do czynienia z decyzjami o realizacji strategicznych inwestycji, jak choćby gazociąg przez Bałtyk Nord Stream wbrew woli i interesom krajów bałtyckich i Polski. Za bezpieczeństwo energetyczne i politykę energetyczną odpowiada minister gospodarki i powinien wyważyć, czy most do Kaliningradu ma sens oraz czy wpisuje się politykę. Istotna jest też analiza ekonomiczna i finansowa.

[b]Czy pomysł elektrowni gazowej PGNiG i Gazpromu jest mniej kontrowersyjny?[/b]

Wydaje się, że taka elektrownia mogłaby działać na konkurencyjnym rynku. Jeśli to będzie projekt czysto biznesowy i Gazprom chce zainwestować pieniądze, a my potrzebujemy nowych mocy, to nie widzę problemu, by powstał.

[i] —rozmawiała Agnieszka Łakoma[/i]

[ramka]

[b]CV[/b]

Janusz Steinhoff uchodzi za eksperta w zakresie elektroenergetyki i górnictwa. W rządzie Jerzego Buzka pełnił funkcję wicepremiera i ministra gospodarki. Przygotowywał i firmował dwie ważne umowy gazowe – z Danią i Norwegią – które miały zapewnić Polsce dywersyfikację dostaw surowca i częściowo uniezależnić ją od importu z Rosji. Rząd Leszka Millera je zablokował. [/ramka]

[b]Rz: Czy wyobraża pan sobie gdańską grupę Lotos jako część któregoś z rosyjskich koncernów – Gazprom Nieftiu lub Rosnieftiu?[/b]

Janusz Steinhoff: Gdyby spojrzeć na te kwestię czysto biznesowo, to tak. Rosyjskie koncerny stać na zakup Lotosu i mogą mu zagwarantować dostęp do złóż. Ale pozostaje kwestia polityki i wiarygodności rosyjskich firm jako inwestorów. To znacznie bardziej skomplikowane niż realizacja na przykład wspólnej z Rosjanami elektrowni. Mam tylko nadzieję, że wypowiedzi prezydenta i premiera Federacji Rosyjskiej faktycznie doprowadzą do normalizacji sytuacji w szeroko rozumianym sektorze energetycznym w Rosji. Nasza ewentualna decyzja o sprzedaży akcji Lotosu rosyjskiej firmie powinna być równoczesna z decyzją Rosjan o otwarciu swojego sektora.

Pozostało 86% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli