Amerykanie zaczęli swój pierwszy odwiert poszukiwawczy. Jak mówi „Rz” przedstawiciel ExxonMobil Polska Adam Kopyść, prace potrwają około dwóch miesięcy i mają być prowadzone na koncesji Chełm w gminie Krasnystaw. – Poza tym prowadzimy badania sejsmiczne w rejonie Wołomina, by móc podjąć decyzję o kolejnym odwiercie w przyszłym roku – dodał Kopyść.
Plany odwiertów, i to już w ciągu najbliższych kilku miesięcy, mają również inne firmy. Według informacji „Rz” inny amerykański koncern – Chevron już kupuje urządzenia do wykonania wierceń. Z kolei PKN Orlen kończy analizy danych sejsmicznych i w styczniu wybierze lokalizację, gdzie zacznie swoje poszukiwania. Dyrektor spółki Orlen Upstream Wiesław Prugar zapowiada, że w 2011 roku polski koncern może wykonać nawet po jednym odwiercie na trzech z pośród czterech posiadanych koncesji. Prace rozpoczęło również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Zainteresowani naszym rynkiem są też francuzi z Totala.
Zdaniem Prugara w przyszłym roku uda się wykonać nawet dziesięć odwiertów niekonwencjonalnego gazu. Ale to wciąż za mało, by w pełni ocenić nasze zasoby. Lane Energy, który wierci w okolicach Lęborka, nie ujawnia wyników swoich prac, ale z naszych informacji wynika, że efekty są obiecujące. Osoba związana z branżą twierdzi, że firma uważa, że struktura geologiczna na ich terenie jest korzystniejsza nawet niż na wielu koncesjach w Stanach Zjednoczonych, gdzie trwa przemysłowe wydobycie.
Gaz łupkowy zrewolucjonizował rynek w USA, obniżając ceny i czyniąc Stany Zjednoczone nawet potencjalnym eksporterem tego surowca na światową skalę. Ekspert branży prof. Stanisław Nagy z krakowskiej AGH przyznaje, że przyszły rok będzie pierwszym prawdziwie badawczym, gdy chodzi o poszukiwania w Polsce gazu w łupkach. – Dlatego mogą być problemy z uzyskaniem danych od firm prowadzących odwierty. Sądzimy, że dopiero w połowie 2012 roku pojawią się mocno wiarygodne informacje – mówi Nagy.
Aby ocenić zasoby w kraju, potrzeba wykonać przynajmniej po dwa – trzy odwierty na każdej z koncesji. Biorąc pod uwagę fakt, że w kraju udzielono ok. 70 koncesji na poszukiwania, to koszty tych prac szacuje się nawet na 3 mld dol.