Propozycja, która jest częścią promowanego przez Niemców „paktu na rzecz konkurencyjności”, przewiduje wyznaczenie minimalnej wartości cięć w wydatkach, do których zobligowany byłby każdy kraj Unii w momencie przekroczenia 60 proc. granicy stosunku długu publicznego do PKB. Wartość tych oszczędności będzie od górnie ustalona i wynosić ma 1/20 całkowitych wydatków publicznych. Projekt zakłada także wprowadzenie sankcji wobec krajów, które nie spełnią tych wytycznych. Kilka dni temu swój sprzeciw w tej sprawie wyrazili Włosi. Dzisiaj Grecja, kraj, który jako pierwszy zmuszony był do skorzystania z unijnej pomocy by ratować własne finanse, wyraziła swoje obiekcje w tej sprawie. Argumentują oni, że ich wprowadzenie, zgodnie z przedstawionym projektem, wyznaczyłoby, im niemożliwy do spełnienia poziom cięć.
Sprawa jest mocno delikatna. Na dzień dzisiejszy swoje ”tak” zmianom powiedziały wszystkie kraje Wspólnoty za wyjątkiem Włoch i Grecji. Przywódcy tych krajów przedstawili swoje obiekcje i liczą na ich rozpatrzenie podczas planowanego na następny tydzień spotkania ministrów finansów Unii. Nie wykluczają jednak, że jeśli ich głos nie zostanie usłyszany to są gotowi do zawetowania całego projektu.
Grecja jest dzisiaj najbardziej zadłużonym krajem UE. Jej dług w stosunku do PKB osiągnął wartość na poziomie 140,2 proc w 2010 roku. Według prognoz Unijnych analityków do 2012 roku urośnie on do 156 proc. Grecy już dziś są zobligowani do ostrych cięć. Na podstawie warunków, którymi obarczona była pomoc jaką otrzymali od Unii oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego do 2014 muszą zredukować wysokość własnego deficytu budżetowego w stosunku do PKB do poziomu 3 proc. Rok 2009 zamykali z wynikiem 15,4 proc.
– Sprawa redukcji naszego zadłużenia publicznego pozostaje priorytetem naszego rządu. Obejmuje to także wyznaczenie sobie jasnych wielkości cięć – powiedział w oświadczeniu George Papaconstantinou, minister finansów Grecji.
Spotkanie ministrów finansów Unii, na którym omawiany będzie projekt zaplanowane jest na 14 i 15 lutego.