W jego ocenie nie ma możliwości, aby szybko i trwale obniżyć narosłe w wyniku kryzysu deficyty i długi. Jeśli będzie się tego żądało od krajów PIIGS (Portugalia, Irlandia, Włochy, Grecja, Hiszpania) – mających dziś problemy z obsługą swego zadłużenia – popadną one w trwałą recesję. – Od Grecji wymaga się dziś, aby szybko obniżyła deficyt, a nie wspomina się o ubocznym efekcie – zagrożeniu dla tamtejszych firm i stoczeniu się kraju w długotrwałą recesję – stwierdził Sinn.

Obecny na prezentacji główny ekonomista Invest Banku Jakub Borowski uznał jednak, że pomysły, aby Grecja wypadła ze strefy, nie są trafione. – Tak dla Grecji, jak i dla całej wspólnoty lepiej byłoby, gdyby kraj zrestrukturyzował swoje zadłużenie – stwierdził Borowski. – Ani wyjście ze strefy, ani obecna sytuacja, w której pożycza się pieniądze Grecji i czeka nie wiadomo na co, nie są dobre.

Instytut Ifo nadal prognozuje dla Grecji recesję – spadek PKB sięgnie w tym roku 3,2 proc. Dynamika PKB spadnie poniżej zera także w Portugalii (do -0,3 proc.), choć w ubiegłym roku jeszcze odnotowano tam wzrost na poziomie 1,7 proc. – Niestety, sytuacja w krajach PIIGS cały czas jest nieustabilizowana, trudno też powiedzieć, aby była pod kontrolą – stwierdził Sinn. W jego ocenie należy liczyć się z tym, że z każdym miesiącem będzie bardziej niebezpiecznie.

Eksperci przygotowali też szacunki dla Polski – wynika z nich, że gospodarka będzie się w tym roku rozwijać w tempie  4,2 proc., średnioroczna inflacja sięgnie 2,9 proc., zaś bezrobocie na koniec roku wyniesie 9,2 proc. W odróżnieniu od nas tak strefę euro, jak i całą UE czeka w tym roku lekkie spowolnienie. Wzrost gospodarczy w Unii wyniesie 1,5 w porównaniu z 1,8 proc. w 2010 r.

W strefie euro będzie to 1,4 proc. (rok wcześniej 1,7 proc.). Instytut szacuje też spadek inflacji z 1,6 do 1,5 proc. w unii walutowej i z 1,9 do 1,8 proc. w UE. Znacznie lepszą sytuację będą miały w tym roku nowe kraje członkowskie Unii – PKB wzrośnie z 1,8 w ubiegłym roku do 2,9 proc. w tym. Niestety, tu także wystąpi największy problem z inflacją. Średnio w roku w dziesięciu krajach Unii wyniesie ona 3,1 proc. w porównaniu z 3 proc. w ubiegłym roku. Najgorszą sytuację instytut prognozuje dla krajów PIIGS.