Reklama

Jaka jest naprawdę inflacja w Rosji? Obywatele nie wierzą statystykom

Rekordowa liczba Rosjan nie wierzy w podawane przez urząd statystyczny i bank centralny dane o poziomie inflacji w kraju. Obie zależne od reżimu instytucje twierdzą, że jest to niewiele ponad 10 proc. i spada. Sami Rosjanie oceniają wzrost cen nawet na ponad 30 procent.

Publikacja: 30.04.2025 12:45

Jaka jest naprawdę inflacja w Rosji? Obywatele nie wierzą statystykom

Foto: Reuters

Jak wynika z kwietniowego sondażu funduszu „Obszczestwiennoje mnienie” (opinia społeczna), co szósta ankietowana osoba uważa, że ​​ceny w Rosji wzrosły o ponad 30 proc. w ciągu roku. Jest to najwyższa wartość od stycznia 2024 r. zauważa „The Moscow Times”.

Co podrożało najmocniej?

Spośród głównych produktów, dóbr i usług, których ceny w ostatnim miesiącu bardzo mocno poszły w górę, respondenci najczęściej wskazywali na mięso (47 proc.), warzywa i owoce (43 proc.), nabiał (42 proc.), ryby (37 proc.) oraz mieszkalnictwo i usługi komunalne (33 proc.). Nie potrafili natomiast wskazać, co w tym czasie potaniało.

Tymczasem według rosyjskiego ministerstwa rozwoju gospodarczego, na 21 kwietnia roczna inflacja wyniosła 10,35 proc., a najszybciej rosły ceny żywności – o 12,64 proc. Według Rosstatu (urząd statystyczny) od początku roku wzrosły ceny ziemniaków (45,2 proc.), kapusty (33,4 proc.), cebuli (16,3 proc.), buraków (27,9 proc.), marchwi (15 proc.), pomidorów (14 proc.), wódki (10,7 proc.), ryb i pobytów w sanatorium (po 10 proc.).

W rezultacie inflacja „dla najuboższych Rosjan”, obliczona przez analityków z ośrodka analitycznego CMACS, bliskiego rządowi, na podstawie koszyka konsumpcyjnego Rosjan o niskich dochodach (w którym udział artykułów spożywczych jest znacznie wyższy), jest około 1,5 razy wyższa od oficjalnej.

Czytaj więcej

Dlaczego Władimir Putin nie chce zawieszenia broni? Gospodarka Rosji to domek z kart
Reklama
Reklama

Będą ceny regulowane w Rosji

Kreml zdaje sobie sprawę z rosnącego niezadowolenia społecznego. Co więc zrobi? To co przez dekady robił reżim sowiecki - wprowadzi ceny regulowane.

- Władze przygotowują się do walki ze wzrostem cen żywności za pomocą środków administracyjnych; Producenci i handlowcy już teraz proszą o nieregulowanie cen. Jeśli władze się na to zdecydują, ludzie będą narzekać nie na wysokie ceny, a na braki towarów w sklepach - ostrzegają eksperci z Instytutu Gajdara. Powołują się na obliczenia oparte na danych z sieci handlowych, które pokazują, że ograniczenia doprowadzą do tego, że zestaw społecznie ważnych produktów stanie się droższy.

„Ustanowienie maksymalnej marży w wysokości 5 proc., nad którą obecnie dyskutuje rząd w odniesieniu do buraków, marchwi, kapusty, ziemniaków, cebuli, mleka spożywczego, twarogu, kefiru, masła, cukru i pieczywa o krótkim terminie przydatności, sprawi, że zestaw produktów będzie tańszy, ale doprowadzi do znikania asortymentu z tej listy, co już wielokrotnie obserwowano w podobnych przypadkach” – piszą ekonomiści.

W tym samym czasie, gdy oficjalnie inflacja spadła, oczekiwania inflacyjne (mediana odpowiedzi na pytanie o podwyżki cen w nadchodzącym roku) społeczeństwa wzrosły. Ekonomista Jegor Susin zauważył, że przegląd oczekiwań inflacyjnych przeprowadzony przez Bank Rosji wykazał, że ich wzrost jest powiązany z ogólnym pogorszeniem nastrojów. Oceny bieżącej sytuacji przez obywateli Rosji wyraźnie się pogorszyły.

Dane gospodarcze
Amerykańska inflacja pozytywnie zaskoczyła inwestorów
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Dane gospodarcze
GUS: Stopa bezrobocia rejestrowanego we wrześniu jeszcze w górę
Dane gospodarcze
Sprzedaż detaliczna z solidnym wzrostem. Dane GUS za wrzesień zgodne z prognozami
Dane gospodarcze
Silne dane o produkcji przemysłowej. Wrzesień był wyraźnie lepszy od prognoz
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Dane gospodarcze
Chiński PKB wzrósł o 4,8 proc., ale mocno spadły inwestycje
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama