W porównaniu do oceny przedstawionej w lipcu w przypadku ośmiu państw zmieniono rating. W siedmiu przypadkach zdecydowano o jego obniżeniu, tylko w jednym - Słowacji – o podwyższeniu.
Zygmunt Kostkiewicz, prezes KUKE wyjaśnił, że w każdym z tych przypadków były uzasadnione powody do dokonania zmian. – W krajach bałkańskich spadło morale płatnicze – stwierdził Kostkiewicz. – Doświadczenia, jakie odnotowaliśmy w ich przypadku, dotyczące regulowania należności nie należały do najlepszych, stąd obniżenie ratingu.
Prezes dodał, że wprawdzie w przypadku Białorusi ten problem nieznacznie się zmniejszył, bo importerzy otrzymali łatwiejszy dostęp do dewiz, jednak kłopoty makroekonomiczne, zły stan gospodarki przemawiał za obniżką.
Wpływ na taką a nie inną decyzje miał też fakt, że odnotowano tam spadek rezerw walutowych, który przyczynił się do trwającego kryzysu walutowego i
gospodarczego. Poza tym brak zdecydowanych kroków władz w połowie roku i uwolnienie kursu waluty lokalnej (przy zachowaniu obowiązku odsprzedaży 30 proc. przychodów uzyskanych w walutach), dopiero 20 października doprowadziły do kolejnej skokowej dewaluacji w tym roku. Łącznie od początku roku dewaluacja rubla wyniosła ok. 190 proc. wobec walut wymienialnych. Z kolei brak reform w państwie, mających na celu naprawę obecnej sytuacji oraz brak dotychczas wiążącej decyzji Międzynarodowego