Agencja Fitch podniosła rating kredytowy Islandii o jeden stopień z BB+ do BBB- z prognozą stabilną. Oznacza to przejście z kategorii spekulacyjnej do inwestycyjnej.
Agencja wyjaśnia, że podwyższenie oceny związane jest udanymi reformami strukturalnymi, które pomogły w uzyskaniu stabilności makroekonomicznej w kraju.
Analitycy Fitch podkreślają, że dzięki temu, że wyspa nie należy do Unii, uniknęła negatywnego wpływu kryzysu w strefie euro.
Wszystko zaczęło się na odległej, choć bliskiej Polakom, wyspie (byli tam największą mniejszością - 10 tys. wśród 330 tys. Islandczyków), od kłopotów trzech największych banków jesienią 2008 r.
Kaupthing, Landsbanki i Glitnir zaciągały pożyczki na całym świecie i na całym świecie inwestowały. Najwięcej w to co uważane było za najpewniejsze — papiery amerykańskich firm i funduszy.