PKB USA wzrósł w I kwartale o 2,2 proc., gdy analitycy spodziewali się zwyżki o 2,5 proc. Po raz pierwszy od 2009 r. spadły wydatki spółek, które mniej inwestowały, bardziej skupiały się na odbudowie zapasów. Jednakże dane o wydatkach konsumentów pozytywnie zaskoczyły. Wzrosły one o 2,9 proc., najwięcej od 2010 roku i bardziej, niż się spodziewano.
– Popyt wewnętrzny może stać się motorem ożywienia gospodarczego w większym stopniu niż eksport. To oznacza, że ożywienie gospodarcze ma szanse zyskać na sile – przewiduje Joseph Carson, szef działu analiz w firmie AllianceBernstein.
Jak może wyglądać sytuacja w nadchodzących miesiącach? Analizy Fedu mówią, że należy oczekiwać umiarkowanego ożywienia w dalszej części roku (co najprawdopodobniej nie będzie skłaniało Rezerwy Federalnej do dalszego luzowania polityki pieniężnej). Prognozy analityków pokazują, że w całym 2012 r. amerykański PKB wzrośnie o 2,3 proc. wobec zwyżki o 1,7 proc. rok wcześniej. Będziemy mieli więc do czynienia z lekkim przyspieszeniem wzrostu. Takie tempo ożywienia gospodarczego jest uznawane przez analityków za dosyć umiarkowane.
USA są wciąż w lepszej kondycji od większości europejskich gospodarek. Wielka Brytania niespodziewanie wpadła w I kwartale w recesję. Szacunki analityków mówią, że w recesji znalazła się również strefa euro jako cały obszar ekonomiczny.
W szczególnie ciężkiej sytuacji jest Hiszpania. Jej bank centralny szacuje, że hiszpańska gospodarka skurczyła się w I kwartale o 0,4 proc., a kraj wpadł w recesję. Według opublikowanych w piątek danych bezrobocie w Hiszpanii sięgnęło w I kwartale 24,4 proc. Na domiar złego agencja Standard &?Poor's obcięła Hiszpanii rating z poziomu A do BBB+, wskazując, że kraj ten będzie miał z powodu recesji poważne kłopoty z konsolidacją fiskalną, a jego banki będą prawdopodobnie potrzebowały pakietu pomocowego.