Jens Nordvig i Nick Firoozye, analitycy Nomury, wskazują, że największym problemem towarzyszącym secesjom z euro będą restrukturyzacje długów oraz redenominacja wartości instrumentów finansowych.
– Wielkość zobowiązań w euro, podlegających angielskiemu i nowojorskiemu prawu, w tym w formie swapów walutowych oraz kontraktów forward, nie może być niedoceniana. Duży rozmiar tych rynków wskazuje, że komplikacje związane z procesem redenominacji aktywów i zobowiązań mogą wywołać bardzo duże zawirowania również w sferze makroekonomii – piszą Nordvig i Firoozye.
Analitycy Nomury uważają więc, że trzeba stworzyć nową walutę rozliczeniową, którą nazywają ecu-2 (ecu to dawna waluta rozliczeniowa państw UE, którą zastąpiło euro). Opierałaby się ona na koszyku walut narodowych państw dawnej strefy euro i znacznie ułatwiłaby rozliczanie kontraktów. – By dokonać uporządkowanego rozpadu strefy euro, rynkowi gracze będą potrzebowali instrumentów pozwalających im na zredukowanie ryzyka walutowego, zanim dojdzie do rozpadu eurolandu. Powinien więc zostać stworzony rynek kontraktów forward dla potencjalnych nowych walut narodowych. To byłby ważny krok dla redukcji ryzyka – uważają Nordvig i Firoozye.