Plan B Szwajcarii

Kraj rozważa wprowadzenie kontroli przepływów kapitałowych mających zapobiec skokowi kursu franka w przypadku rozpadu strefy euro

Publikacja: 29.05.2012 03:29

Plan B Szwajcarii

Foto: Bloomberg

Kontrola kapitałowa – narzędzie wpływające bezpośrednio na napływ funduszy do Szwajcarii – to radykalne rozwiązanie, którego ten alpejski kraj nie stosował od lat 70.

Ryzyko wyjścia Grecji ze strefy euro wzrosło w ubiegłych tygodniach wraz z pogłębianiem się kryzysu politycznego w Atenach. Nie wiadomo, jak może to wpłynąć na inne zadłużone państwa członkowskie strefy euro. Ostatnie wydarzenia wzmocniły szwajcarskiego franka, tradycyjnie uważanego za bezpieczną przystań w czasach gospodarczych i politycznych turbulencji.

Szwajcaria – otoczona przez kraje Unii Europejskiej, ale niebędąca jej członkiem – jest postrzegana jako oaza fiskalnej i politycznej stabilności. Jednak zawirowania w Unii stanowią poważne zagrożenie dla jej gospodarki. Kraj jest w dużej mierze uzależniony od wzrostu eksportu, a silny frank temu nie służy, szczególnie gdy popyt w strefie euro, największym partnerze handlowym Szwajcarii, spada.

Ponieważ upadek euro stanowi poważne zagrożenie dla kraju, Berno powołało w tym roku zespół zadaniowy, który ma ocenić, jakie kroki powinny zostać podjęte na wypadek takiego scenariusza. Głównym celem jest ograniczenie nadmiernego wzrostu kursu franka, co wymaga koordynacji działań między różnymi organami władzy.

Zespołem zadaniowym kierują prezes szwajcarskiego banku centralnego Thomas Jordan, minister finansów Evelyne Widmer-Schlumpf i szefowa krajowego organu nadzoru finansowego Anne Héritier Lachat

„Musimy być przygotowani na najgorszy scenariusz, w którym unia walutowa się rozpadnie, choć nie spodziewam się, by to nastąpiło", powiedział Jordan w wywiadzie dla szwajcarskiego tygodnika „Sonntagszeitung".

Obawy o stabilność strefy euro pogłębiły się w ostatnich tygodniach, co zwiększyło presję wzrostową na kurs franka szwajcarskiego. W rezultacie euro oscylowało wokół poziomu 1,20 franka, uznanego przez Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) za nieprzekraczalny we wrześniu ubiegłego roku, kiedy szwajcarska waluta biła rekordy wobec euro i dolara. Jordan powiedział w wywiadzie, że SNB będzie bronił tego poziomu niemal za wszelką cenę, nawet w najtrudniejszych warunkach.

Ustalenie limitu wahań pomogło eksporterom i sprawiło, że kraj uniknął recesji. SNB udawało się jak na razie bronić kursu franka w dyskretny sposób, mimo że w kwietniu spadł on na kilka sekund poniżej 1,20 za euro. Spadek był prawdopodobnie dziełem banków, które nie zawierają transakcji bezpośrednio z SNB.

Wprowadzenie kursu minimalnego euro wobec franka nie wymaga bezpośredniej zgody rządu, ale bardziej radykalne rozwiązania, takie jak kontrola przepływu kapitału, już tak.

W latach 70. Szwajcaria zdecydowała się na takie ekstremalne posunięcia, by ograniczyć nadmierny popyt na swoją walutę. Kraj zakazał zagranicznych inwestycji w szwajcarskie papiery wartościowe i nieruchomości oraz wprowadził ujemne oprocentowanie zagranicznych depozytów.

Jedno i drugie nie zapobiegło wzrostowi kursu franka, który zatrzymał się dopiero wtedy, gdy bank centralny wprowadził czasowe powiązanie go z marką, ówczesną walutą Niemiec.

Jordan odrzucił ostatnio wprowadzenie ujemnego oprocentowania dla zagranicznych depozytów jako narzędzia do powstrzymania napływu kapitału od inwestorów szukających bezpiecznego schronienia dla swoich pieniędzy.     —Anita Greil

tłum. tk

(C) 2012 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone
Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu