Polska Izba Handlu zrzeszająca sieci z rodzimym kapitałem bardzo rzadko ogłasza wspólne stanowisko z Polską Organizacją Handlu i Dystrybucji reprezentującą z kolei zagraniczne sieci w naszym kraju. Skoro do tego doszło i jeszcze w projekt zaangażowała się Polska Federacja Producentów Żywności, widać, że wola zmian jest duża.
Ich zdaniem obecne prawo regulujące relacje sieci handlowych z producentami nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i wymaga jak najszybszej zmiany. Projekt miałby zostać wypracowany w ramach Komitetu Handlu funkcjonującego przy Ministerstwie Gospodarki.
Od 2002 r. obowiązuje ustawowy zakaz pobierania przez sieci wszelkich opłat dodatkowych, innych niż marża handlowa. Mimo to producenci uczestniczą np. w budżetach promocyjnych czy marketingowych handlowców. Płacą też dodatkowo np. za lepsze miejsce na sklepowej półce. Jednak, choć jest to sprzeczne z prawem, zdaniem obydwu stron to najnormalniejsza praktyka rynkowa, zwłaszcza w czasie dużej konkurencji, zarówno pomiędzy sieciami, jak i producentami.
Dlatego rozwiązanie takie jest powszechnie stosowane. Jednak dostawcy, którzy kończą współpracę z siecią, z różnych powodów mają prawo domagać się w sądzie zwrotu opłat i to za okres trzech lat. Zdaniem handlowców powoduje to brak możliwości planowania rocznych budżetów, ponieważ nie wiadomo, ile firm może zażądać zwrotu opłat i za jaki okres.
Jednocześnie część dostawców się skarży, że opłaty dodatkowe mogą sięgać nawet 30 proc. wartości obrotów z siecią.