Obecność Rosji w WTO nie oznacza rewolucji

Członkostwo Moskwy w Światowej Organizacji Handlu nie przyniesie boomu w eksporcie z Polski. Spadły niektóre cła, ale na większe zmiany przyjdzie poczekać

Publikacja: 31.08.2012 02:27

Obecność Rosji w WTO nie oznacza rewolucji

Foto: Bloomberg

Chociaż 22 sierpnia 2012 r. Rosja stała się członkiem WTO, nie oznacza to natychmiastowego zniesienia barier celnych i administracyjnych.

– Niektóre stawki cła spadły, ale w rzeczywistości jest to powrót do poziomu sprzed trzech lat, bo wtedy je interwencyjnie podniesiono – mówi Marek Ociepka, kierownik wydziału promocji handlu i inwestycji polskiej ambasady w Moskwie.

Teoretycznie cła na auta i części samochodowe mają być stopniowo obniżane do 2018 r., ale nie ustalono dokładnego harmonogramu obniżek. Moskwa może więc dość dowolnie o tym decydować.

Eksperci branży motoryzacyjnej uważają, że rosyjska obecność w WTO nie wpłynie w istotny sposób na polskich eksporterów samochodów oraz części i komponentów.

– Rosja już wcześniej wpuściła do siebie producentów aut, dając im pewne przywileje. Te firmy dalej będą odgrywać główną rolę na tamtejszym rynku – twierdzi Andrzej Halarewicz z międzynarodowej firmy analitycznej Jato Dynamics.

Zachodnie koncerny działają na rynku rosyjskim we współpracy z rosyjskimi partnerami. Przykładem jest Fiat, który podpisał ze Sbierbankiem list intencyjny o joint venture dla produkcji i dystrybucji aut osobowych i dostawczych. Natomiast sama fabryka Fiata w Tychach wysyła do Rosji niewiele aut: w tym roku zaledwie 250 „pięćsetek", w ubiegłym nic. Wcześniej eksport liczony był w setkach sztuk, głównie modelu Panda.

Inaczej z gliwickim Oplem: rosyjski rynek ma być najważ-niejszym dla najnowszego modelu fabryki – Astry Sedan. W ubiegłym roku General Motors Manufacturing Poland sprzedał tam 18 tys. astry. Jednak według firmy AutomotiveSuppliers.pl w tym roku łączny eksport aut z polskich fabryk do Rosji mocno spada: po pierwszych pięciu miesiącach był niższy o ponad połowę niż przed rokiem i wart był skromne 19 mln euro.

Natomiast eksport części samochodowych od stycznia do maja wzrósł o 24,7 proc. w ujęciu rocznym i wart był więcej od samochodów, bo 109 mln euro. Ale w całości eksportu części i komponentów nie odgrywał szczególnej roli, stanowiąc 3,7 proc.

Z kolei obniżka cła na żywność nie oznacza, że zmniejszy się potężna biurokratyczna władza Rossielchoznadzoru, czyli urzędu odpowiedzialnego za jakość żywności. Nadal będzie mógł on przysyłać kontrole do zakładów produkujących żywność i arbitralnie decydować, czy dopuścić ją na rosyjski rynek.

Rosja wynegocjowała sobie możliwość stosowania szerokiego wachlarza dotacji i wsparcia rolnictwa – łącznie na kwotę 170 mld euro do 2020 roku. Ma to ochronić przestarzały system rolny przed zagraniczną konkurencją. Jednak, jak przekonuje Marek Ociepka, sztuczne utrzymywanie przez rząd konkurencyjnych cen na rosyjskie towary rolno-spożywcze nie oznacza, że polscy eksporterzy nie mają szans na tym rynku.

– Rosja nadal musi pokrywać importem ok. 35 proc. zapotrzebowania na żywność. Choć produkuje więcej zboża i ziemniaków, niż sama potrzebuje, to z dziwnych przyczyn prawie w ogóle nie uprawia się tu pietruszki – zauważa Ociepka.

Pierwsze miejsce wśród towarów rolno-spożywczych eksportowanych przez nas do Rosji zajmują owoce, głównie jabłka. – Sprzedajemy ich tam więcej niż łącznie do całej Unii Europejskiej – wyjaśnia Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.

Jak podaje polska ambasada w Moskwie, stawki celne na owoce wzrosły. Nie to jednak martwi naszych eksporterów. – Kluczowe jest, aby Rosja nie stosowała preferencyjnych stawek wobec części krajów, co obniża opłacalność naszego eksportu – zaznacza Maliszewski. Z takich ulg przed wejściem Rosji do WTO korzystały m.in. jabłka z Ukrainy, Mołdawii i Serbii.

Dla polskich firm handlujących z Rosją kluczowe są jednak nie tylko cła. W Amice, firmie eksportującej tam sprzęt AGD, usłyszeliśmy, że korzyścią są też wyższe standardy prowadzenia biznesu na terenie Rosji, do czego zobowiązuje członkostwo w WTO.

Eksperci zwracają uwagę, że Moskwa musi się liczyć z sankcjami tej organizacji, jeśli będzie naruszała reguły polityki celnej, a spory handlowe będzie można rozstrzygać na forum tej organizacji.

—adw, pm

Stanisław Ciosek, szef Rady Polsko-Rosyjskiej Izby Przemysłowo-Handlowej

Członkostwo w WTO nie zmieni od razu skomplikowanego i niespójnego prawa celnego w Rosji. Jednak, co istotne, zmiany przepisów dotyczących importu ani stawek celnych nie będą się mogły odbywać z dnia na dzień, ani z mocą wsteczną, co się czasem zdarzało. Rosja czasem będzie „wierzgać", gdy będzie miała doraźne interesy polityczne lub gdy będzie chciała chronić jakieś branże swojej gospodarki. Wtedy będzie pewnie stosowała różne ograniczenia, ale co do zasady będzie musiała stosować stabilne reguły WTO. A to oznacza, że handel z nią będzie bardziej przewidywalny.

Gospodarka zależna od cen ropy

Z globalnej recesji 2009 r. Rosja wychodzi wolniej niż inne kraje rozwijające się – ocenia Bank Światowy.

A jako główne czynniki utrudniające rozwój jej gospodarki wymienia starzenie się społeczeństwa, marną wydajność pracowników i niską stopę inwestycji, zwłaszcza długoterminowych, co jest spowodowane obawą przedsiębiorców, wynikającą między innymi z wciąż dużego uzależnienia gospodarki od decyzji politycznych.

Nakłady inwestycyjne w rosyjskim przemyśle i transporcie utrzymują się na poziomie charakterystycznym dla krajów o wiele bardziej rozwiniętych, takich jak Niemcy. Wydajność rosyjskich robotników to zaledwie 43 proc. średniej w rozwiniętych gospodarkach.

Przy cenach ropy naftowej na poziomie 100 i więcej dolarów za baryłkę rosyjska gospodarka będzie w tym roku rozwijała się w tempie 3,5 proc. po 4,3 proc. w roku ubiegłym. Rezerwy walutowe sięgają obecnie 514,8 mld dol.

W 2014 r. Rosja może wyprzedzić Niemcy na pozycji największego rynku samochodowego w Europie, ze sprzedażą na poziomie 3,4 mln aut. Wartość tego rynku wyniesie wtedy 75 mld dol.

Chociaż 22 sierpnia 2012 r. Rosja stała się członkiem WTO, nie oznacza to natychmiastowego zniesienia barier celnych i administracyjnych.

– Niektóre stawki cła spadły, ale w rzeczywistości jest to powrót do poziomu sprzed trzech lat, bo wtedy je interwencyjnie podniesiono – mówi Marek Ociepka, kierownik wydziału promocji handlu i inwestycji polskiej ambasady w Moskwie.

Pozostało 94% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu