Reklama

Pomimo spowolnienia Polska pozostanie wśród liderów wzrostu

Głębsza od oczekiwanej recesja w strefie euro będzie zapewne oznaczała także ostrzejsze spowolnienie w naszym kraju

Publikacja: 27.11.2012 00:48

Pomimo spowolnienia Polska pozostanie wśród liderów wzrostu

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki RB Roman Bosiacki

Według ekonomistów banku inwestycyjnego Morgan Stanley właśnie z powodu coraz słabszej koniunktury w strefie euro w przyszłym roku polski produkt krajowy brutto powiększy się tylko o 1,5 proc. w porównaniu z 2,4 proc. prognozowanymi na ten rok i aż 4,3 proc. odnotowanymi w 2011 r.

Gdyby ten scenariusz się zrealizował, spowolnienie gospodarcze w Polsce okazałoby się bardziej dotkliwe niż to sprzed trzech lat. W 2009 r. PKB wzrósł bowiem o 1,6 proc.

Amerykański bank drugi raz w tym roku zrewidował w dół prognozy dla Polski. Na początku roku zakładał, że nasza gospodarka powiększy się w 2013 r. o 3,6 proc. W sierpniu ściął tę prognozę do 2,1 proc.

Coraz bardziej sceptyczni są też inni progności. Agencja Bloomberg zestawia przewidywania dla Polski 34 instytucji finansowych. Spośród siedmiu, które zaktualizowały prognozy w listopadzie, tylko jedna oczekuje, że polski PKB powiększy się w 2013 r. o więcej niż 2 proc. Tymczasem spośród 27 instytucji, które swoje prognozy ostatnio aktualizowały w październiku, tego zdania była połowa.

Także Międzynarodowy Fundusz Walutowy w ubiegłym tygodniu podał, że przyszłoroczny wzrost polskiego PKB ocenia na 1,75 proc. W październiku mówił o 2,1 proc.

Reklama
Reklama

Według Joachima Felsa, głównego ekonomisty Morgana Stanleya, szczególnie źle dla polskiej gospodarki rokuje to, że w recesję osuną się najprawdopodobniej także największe gospodarki eurolandu, w tym Niemcy, nasz główny partner handlowy. Ten argument podnoszą też ekonomiści z BRE Banku, którzy mają dla Polski na 2013 r. takie same prognozy jak Morgan Stanley.

W najciemniejszych barwach przyszłość naszej gospodarki widzą jednak eksperci z banku KBC oraz firmy analitycznej Capital Economics. Ci ostatni sądzą, że polski PKB powiększy się w przyszłym roku o zaledwie 1 proc., po zwyżce o 2 proc. w tym roku. „Nie wykluczamy technicznej recesji w Polsce, tzn. dwóch z rzędu kwartalnych spadków PKB" – napisali w niedawnym raporcie, wskazując, że oprócz mniejszego popytu zagranicznego w polską gospodarkę uderza też spadek krajowych wydatków inwestycyjnych i konsumpcyjnych.

Średnio jednak ekonomiści nadal zakładają, że wzrost PKB zwolni w 2013 r. do 2,0–2,1 proc. Taki jest m.in. wynik najnowszej ankiety tygodnika „The Economist". A to oznaczałoby, że Polska pozostanie w gronie najbardziej dynamicznych gospodarek Europy. Wyższym tempem wzrostu będą się mogły pochwalić tylko Norwegia, Łotwa, Litwa i Islandia, a także Rosja i Turcja.

Według ekonomistów banku inwestycyjnego Morgan Stanley właśnie z powodu coraz słabszej koniunktury w strefie euro w przyszłym roku polski produkt krajowy brutto powiększy się tylko o 1,5 proc. w porównaniu z 2,4 proc. prognozowanymi na ten rok i aż 4,3 proc. odnotowanymi w 2011 r.

Gdyby ten scenariusz się zrealizował, spowolnienie gospodarcze w Polsce okazałoby się bardziej dotkliwe niż to sprzed trzech lat. W 2009 r. PKB wzrósł bowiem o 1,6 proc.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Finanse
„Luka” w PPK, czyli niewielki zysk dzisiaj, wielka strata w przyszłości
Finanse
Zderegulować obawy przed IPO. Jak przywrócić giełdę polskim firmom
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Reklama
Reklama