Z Raportu Ryzyka Branżowego Bisnode Polska wynika, że najlepiej radzą sobie firmy handlujące detalicznie artykułami spożywczymi. Z ponad 13 tys. przebadanych sklepów prawie 80 proc. znajduje się w bardzo dobrej i dobrej kondycji finansowej. Nieźle wypada także detaliczny handel ubraniami. Problemów z finansami nie ma tutaj prawie 77 proc. przedsiębiorstw. Pierwszą trójkę zamykają galerie handlowe i domy towarowe – 68 proc. znajduje się w bardzo dobrej i dobrej kondycji.
Problemy z odzieżą
Kłopoty mają tymczasem producenci odzieży i tekstyliów. Wśród nich niemal 2/3 jest w bardzo złej i słabej kondycji finansowej. To wynik zagranicznej konkurencji: duża część odzieży sprowadzana jest z Chin czy Wietnamu, co wpływa na spadek zamówień od polskich fabryk.
Zapaść widać także w branży budowlanej. Przyczyn można upatrywać w pogarszającej się koniunkturze i znacznie mniejszej od oczekiwań liczbie zleceń ze strony sektora publicznego, co zmusza firmy budowlane do konkurowania ceną w postępowaniach przetargowych. Część firm budowlanych przyjmowała warunki przetargowe inwestycji, mimo że były trudne do spełnienia i teraz mają problemy z płynnością oraz kłopoty z zatorami.
– Uwidocznił się efekt domina: jedna firma poprzez niepłacone zobowiązania ciągnie w dół swoich kontrahentów – tłumaczy Tomasz Starzyk, analityk Bisnode Polska.
W kłopotach są także producenci mebli, zależni od eksportu. Zważywszy na kondycję według regionu kraju, w najlepszej sytuacji finansowej są firmy z województwa opolskiego, świętokrzyskiego i małopolskiego. W najgorszej te z zachodniopomorskiego, lubelskiego i śląskiego.
Główną przyczyną pogarszającej się kondycji przedsiębiorców są zatory płatnicze. – W Polsce zaledwie 30 proc. faktur opłacane jest w terminie. To sytuuje nasz kraj w końcu Europy – podkreśla Starzyk.