Reklama
Rozwiń

Kondycja firm słabsza niż rok temu

Według wywiadowni Bisnode Polska na przestrzeni ostatniego roku pogorszeniu uległa sytuacja przeszło 5,5 proc. przedsiębiorstw.

Publikacja: 25.01.2013 01:20

Kondycja firm słabsza niż rok temu

Foto: Fotorzepa, Jacek Świerczyński Jac Jacek Świerczyński

W II połowie stycznia aż  43,7 proc. przedsiębiorców znalazło się w słabej lub bardzo złej kondycji finansowej. Zarazem ubywa tych, którzy nie mają problemów finansowych. Takich firm jest 56,2 proc. wobec 61,6 proc. w styczniu 2012 r.

Bisnode Polska przebadała ponad 300 tys. firm, biorąc pod lupę zarówno wyniki finansowe, jak i płynności, zadłużenia, poziom rentowności czy wielkość płatności przeterminowanych.

Okazało się, że w najgorszej kondycji są firmy z sektora MSP, szczególnie najmniejsze i średnie. Najgorzej wypadły te z zatrudnieniem od 10 do 25 pracowników.

Dużym jest lepiej

Znacznie lepiej wyglądają firmy duże z zatrudnieniem powyżej 250 osób: tych w bardzo dobrej i dobrej kondycji finansowej jest niemal 65 proc., w tym w bardzo dobrej ponad 47 proc.

Z Raportu Ryzyka Branżowego Bisnode Polska wynika, że najlepiej radzą sobie firmy handlujące detalicznie artykułami spożywczymi. Z ponad 13 tys. przebadanych sklepów prawie 80 proc. znajduje się w bardzo dobrej i dobrej kondycji finansowej. Nieźle wypada także detaliczny handel ubraniami. Problemów z finansami nie ma tutaj prawie 77 proc. przedsiębiorstw. Pierwszą trójkę zamykają galerie handlowe i domy towarowe – 68 proc. znajduje się w bardzo dobrej i dobrej kondycji.

Problemy z odzieżą

Kłopoty mają tymczasem producenci odzieży i tekstyliów. Wśród nich niemal 2/3 jest w bardzo złej i słabej kondycji finansowej. To wynik zagranicznej konkurencji: duża część odzieży sprowadzana jest z Chin czy Wietnamu, co wpływa na spadek zamówień od polskich fabryk.

Zapaść widać także w branży budowlanej. Przyczyn można upatrywać w pogarszającej się koniunkturze i znacznie mniejszej od oczekiwań liczbie zleceń ze strony sektora publicznego, co zmusza firmy budowlane do konkurowania ceną w postępowaniach przetargowych. Część firm budowlanych przyjmowała warunki przetargowe inwestycji, mimo że były trudne do spełnienia i teraz mają problemy z płynnością oraz kłopoty z zatorami.

– Uwidocznił się efekt domina: jedna firma poprzez niepłacone zobowiązania ciągnie w dół swoich kontrahentów – tłumaczy Tomasz Starzyk, analityk Bisnode Polska.

W kłopotach są także producenci mebli, zależni od eksportu. Zważywszy na kondycję według regionu kraju, w najlepszej sytuacji finansowej są firmy z województwa opolskiego, świętokrzyskiego i małopolskiego. W najgorszej te z zachodniopomorskiego, lubelskiego i śląskiego.

Główną przyczyną pogarszającej się kondycji przedsiębiorców są zatory płatnicze. – W Polsce zaledwie 30 proc. faktur opłacane jest w terminie.  To sytuuje nasz kraj w końcu Europy – podkreśla Starzyk.

Firmy traktują opóźnione płatności jako darmowy sposób na kredytowanie działalności. Dostają nieoprocentowaną pożyczkę, a na tworzeniu zatorów mogą nawet zarabiać. Według Bisnode, pieniądze, którymi można by opłacić rachunki, często lokowane są  na oprocentowanych kontach.

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora