Reklama

Oddaliśmy innym 2,5 mln godzin

Praca społeczna na rzecz organizacji czy fundacji warta jest 24 złote za godzinę, a na rzecz rodziny i znajomych mniej, bo 16 złotych – wyliczył GUS.

Publikacja: 25.02.2013 00:02

Tak wynika z najnowszego ( i jedynego) badania Głównego Urzędu Statystycznego na temat wolontariatu i pracy niezarobkowej. Urząd sprawdził, ile czasu poświęcaliśmy dobrowolnie i bez otrzymywania wynagrodzenia na pomoc innym w ciągu 4 tygodni poprzedzających badanie realizowane w 2011 roku, a kwoty rocznie podał dla wartości z 2010 roku. Odróżnił też działalność indywidualną od prowadzonej w różnych organizacjach.

Głównie młodzi ludzie

Z badania wynika, że rocznie poświęcamy na różnego typu pracę niezarobkową ponad 2,5 mln godzin. Gdyby zamienić ten czas na kupno płatnych usług, to pracę miałoby dodatkowo ok. 1,5 mln osób. W warunkach roku 2010 byłoby to o prawie 10 proc. więcej pracowników.

ok. 1 mld zł wypracowuje rocznie młodzież zaangażowana w działalność organizacji pozarządowych

Ekonomiści zwracają uwagę, że w pracy niezarobkowej tkwi potencjał rozwoju dla płatnych usług, ale przestrzegają przed tym, by stosować miarę stuprocentowego zastąpienia działalności społecznej – zawodową, płatną.

– Z badania GUS przebijają się dwie prawidłowości: w wolontariat najbardziej zaangażowani są ludzie młodzi, głównie uczniowie szkół średnich i wyższych. Gdy zaczynają pracować, gwałtownie spada ich społeczne zaangażowanie – mówi prof. Maria Drozdowicz-Bieć, ekonomistka SGH. – Zaangażowanie młodzieży jest autentyczne i pozwala im rozwijać kompetencje społeczne i zawodowe – dodaje.

Reklama
Reklama

Ekonomistka zwraca jednak uwagę, że w pomoc rodzinie (a ta w Polsce przeważa w pracy niezarobkowej) zaangażowane są głównie kobiety w wieku okołoemerytalnym: – Ponieważ mamy wysoki procent bierności zawodowej wśród osób po 50. roku życia, to taka działalność jest sposobem na osamotnienie. Zmiany demograficzne oznaczają, że będziemy mieli nie tylko więcej osób w podeszłym wieku, ale coraz więcej samotnych kobiet, które będą żyły coraz dłużej – dodaje ekonomistka.

Pomoc bardziej profesjonalna

Z badania GUS wynika, że z 41,1 mld zł wartości pracy niezarobkowej w ciągu roku aż jedną trzecią wypracowali ludzie, którzy mają 55 – 64 lata (w tym kobiety ponad 10 mld zł). A młodzież, zaangażowana w działalność organizacji pozarządowych – niespełna 1 mld zł. – Transformacja pracy  niepłatnej w pracę świadczoną odpłatnie będzie się odbywała w niewielkiej skali, bo wpływ na to mają czynniki kulturowe: babcie zajmują się wnukami, a dzieci rodzicami. Pewnie będzie się to zmieniało, ale powoli – uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. Jej zdaniem opieka opiekuńcza będzie się profesjonalizowała z dwóch przyczyn. – Po pierwsze instytucje profesjonalne lepiej pomagają rozwijać dzieci, po drugie rośnie liczba osób starszych, a maleje młodych. Ale to nie oznacza, że zmniejszy się zaangażowanie w pomoc bliskim, bo wynika przede wszystkim z potrzeby działania, a dopiero w drugiej kolejności z przyczyn ekonomicznych – dodaje ekonomistka.

W ciągu 4 tygodni poprzedzających badanie w wolontariat angażowało się 10,3 proc. osób od 15 lat, to jest około 3,3 mln osób. Ponad trzy miliony działały w różnego typu organizacjach non profit, a pół miliona w różnych instytucjach życia publicznego (czyli część i tu, i tu). W wolontariat zaangażowani są głównie ludzie młodzi oraz osoby z wyższym wykształceniem. Ich praca pozwala na to, by organizacje pozarządowe funkcjonowały i nie musiały zatrudniać ok. 160 tys. etatowych pracowników.

Połowa z udzielających się społecznie na rzecz organizacji działa w stowarzyszeniach (w tym we wspólnotach mieszkaniowych i spółdzielniach mieszkaniowych – co dziesiąta osoba). 31 proc. wolontariuszy poświęca czas dla organizacji religijnych i kościołów. Co siódma osoba działa w związkach zawodowych i przedstawicielstwach pracowniczych. A w samorządach gospodarczych, zawodowych i w partiach politycznych – co pięćdziesiąty wolontariusz.

Przykład z zagranicy

Wolontariat potęgą w USA

Ponad połowa Amerykanów angażuje się regularnie w działalność społeczną. Sektor non-profit stanowi w USA aż 12 proc. PKB. To prawie tyle, ile nominalnie wynosi PKB Polski (czyli ok. 1,5 bln zł). Z różnych danych wynika, że nieco mniej niż 60 proc. Amerykanów regularnie udziela się filantropijnie. Dla niektórych jest to dzielenie się pieniędzmi, ale dla połowy oznacza poświęcanie swojego czasu. Działalność filantropijna w USA w połowie jest związana z różnymi organizacjami religijnymi. Działa tam ok. 60 tys. fundacji i dobrowolnych stowarzyszeń obywatelskich. Dodatkowo Amerykanie współpracują ze sobą w utrzymaniu instytucji kulturalnych i edukacyjnych. Np. w USA nie ma muzeów finansowanych przez państwo (łącznie ze znanymi Modern Art Museum i Metropolitan Museum w Nowym Jorku). Kilka tygodni temu Guy Sorman, autor książek o tematyce wolnorynkowej, opowiadał „Obserwatorowi Finansowemu" o przykładzie Central Parku w Nowym Jorku. Utrzymywany jest z dobrowolnych datków, ale też co roku 500 osób zobowiązuje się poświęcić 4 godziny miesięcznie na pracę w nim. Przycinają krzaki, pilnują porządku i sprzątają.

Reklama
Reklama
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Finanse
BIK w centrum innowacji: dane i edukacja napędzają rozwój sektora
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama