Polacy znaleźli się na szarym końcu, jeśli chodzi o deklarowaną stabilność domowych budżetów. Gorzej wypadli tylko Włosi, Portugalczycy i Grecy.
Indeks Genworth od 2007 r. bada sytuację finansową gospodarstw domowych w 14 krajach w Europie, 5 w Ameryce Łacińskiej i Chinach. W badaniu wzięło udział ponad 13 tys. respondentów. Badanie przeprowadził Ipsos między październikiem a grudniem 2012 r. na próbie do 1 tys. osób z każdego kraju.
Polska zdobyła 13 na 100 pkt. (im niższy wynik, tym większa niestabilność finansowa). Wartość indeksu spada od 2008 r. - wtedy zdobyliśmy 31 pkt., w 2010 r. było to 18 pkt. W zeszłym roku na tysiąc przebadanych gospodarstw tylko 10 (1 proc.) uważało się za stabilne finansowo (rzadko doświadczają problemów finansowych i oczekują, że ich sytuacja w przyszłości się poprawi). To spadek z 5 proc. w 2008 r., kiedy Polska po raz pierwszy wzięła udział w zestawieniu. Tak niewielki odsetek stabilnych finansowo gospodarstw odnotowano jeszcze tylko w Grecji, Włoszech i Portugalii.
Blisko połowę (48 proc.) badanych Polaków można określić jako ostrożnych, czyli takich którzy rzadko mają problemy finansowe, ale też nie spodziewają się poprawy. Prawie tyle samo (46 proc.) deklaruje, że stale ma problemy z domowym budżetem i czuje, że to się nie zmieni. Odsetek niestabilnych finansowo wzrósł bardzo mocno - z 36 proc. w 2010 r. do 45 proc. Poziom niestabilności w Polsce jest ponad dwukrotnie wyższy niż w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech.
„Jest to wyjątkowo ponury obraz. Polskie gospodarstwa domowe postrzegają swoją sytuację mniej pozytywnie niż gospodarstwa w takich krajach jak Hiszpania czy Irlandia, gdzie gospodarka odczuwała znacznie większą presję" – czytamy w raporcie Genworth.