Od października złoto na giełdzie w Londynie potaniało o 14 proc., do 1536 dol. za uncję trojańską. Przeliczając na naszą walutę – spadek trwa od połowy listopada – do dziś sięgnął 15 proc., do 4,8 tys. zł.
W 2012 r. notowana na GPW Mennica Polska sprzedała osobom fizycznym około 2 t złota, Mennica Wrocławska prawie 1,1 t, notowane na NewConnect Inwestycje Alternatywne Profit (IAP) oraz Grupa Mennice Krajowe (GMK) odpowiednio 700 i 215 kg. Na początku tego roku dystrybutorzy spodziewali się dalszego wzrostu rynku – z poziomu około 5 t. W 2009 r. cały rynek był szacowany na pół tony.
Jednak jeśli chodzi o I kwartał, dane sprzedażowe podały jedynie Mennica Wrocławska (303 kg) i GMK (40 kg).
– O ile styczeń był sprzedażowo przyzwoity, o tyle kolejne dwa miesiące nie rozpieszczały. Sytuacja zmieniła się diametralnie w kwietniu, po bankructwie Cypru, które zachęciło wiele osób do rozważenia inwestycji w złoto – mówi Piotr Wojda, wiceprezes Mennicy Wrocławskiej.
– I kwartał był podzielony na dwie fazy: przed i po wydarzeniach na Cyprze, które obniżyły zaufanie do bankowych depozytów. Stąd wzrost zainteresowania inwestorów kruszcem w II połowie kwartału – wtóruje Marianna Wodzińska, rzeczniczka IAP. – W nadchodzących miesiącach spodziewamy się utrzymania popytu na złoto w związku z globalną polityką monetarną i kryzysami na rynkach europejskich. Polski rynek pozostanie jednak przede wszystkim pod wpływem dolara, który warunkuje cenę złota, stąd kluczowe będą decyzje Fedu dotyczące utrzymania QE3 w obecnym wymiarze – dodaje.