Amerykanie wciąż nie wierzą Wall Street

Pięć lat po wybuchu kryzysu mieszkańcy USA nie odzyskali zaufania do rynku.

Aktualizacja: 17.09.2013 23:46 Publikacja: 17.09.2013 23:46

15 września 2007 r. bank inwestycyjny Lehman Brothers ogłosił bankructwo. Sondaż przeprowadzony na zlecenie Washington Post-ABC News przy okazji rocznicy wybuchu kryzysu finansowego, który wprowadził globalną gospodarkę w najgłębszą recesję od II wojny światowej, pokazuje, że mieszkańcy USA nie odzyskali w pełni zaufania do swego systemu finansowego.

Ponad 60 proc. badanych nie jest przekonanych, że Stanom Zjednoczonym uda się uniknąć kolejnego załamania. Mimo podjęcia przez Kongres i Rezerwę Federalną działań stabilizacyjnych większość respondentów negatywnie ocenia wysiłki rządu zmierzające do uniknięcia podobnego kryzysu w przyszłości. Taką opinię wyraziło ponad dwie trzecie badanych.

Niewiele lepszą opinię mają Amerykanie o swoich bankach i instytucjach finansowych. Aż 62 proc. uważa, że sektor finansowy nie zabezpieczył się właściwie przed powtórką wydarzeń z 2008 r.

Rosną nowe bańki

Te pesymistyczne oceny mają swoje uzasadnienie ekonomiczne. Aż 54 proc. Amerykanów albo nie dostrzega żadnych zmian, albo jedynie niewielką poprawę swojej sytuacji w porównaniu z dołkiem kryzysu. Tylko co dziesiąty odnotował znaczącą poprawę sytuacji życiowej. Gdy chodzi o całą gospodarkę, to proces wychodzenia z kryzysu lepiej oceniają osoby o wysokich dochodach (ponad 100 tys. dol. rocznie) niż respondenci zarabiający mniej niż 50 tys. dol.

O negatywnym postrzeganiu Wall Street świadczy również sondaż przeprowadzony na zlecenie NBC News/Wall Street Journal, także opublikowany przy okazji rocznicy upadku Lehman Brothers. Wynika zeń, że firmy związane z Wall Street pozytywnie ocenia zaledwie 14 proc. badanych, a aż 42 proc. ma na ich temat negatywną opinię. I podobnie jak w omówionym wyżej badaniu istnieje związek między oceną obecnej sytuacji gospodarczej a niechęcią do domów maklerskich i banków inwestycyjnych.

Większość respondentów uważa, że ich kraj znajduje się na złej drodze. Tylko 27 proc. spodziewa się poprawy sytuacji gospodarczej w ciągu najbliższego roku, ponad połowa uważa, że nic się nie zmieni. Pomimo przyjęcia ustawy Dodda-Franka z 2010 r., wzmacniającej mechanizmy kontrolne, mieszkańcy USA wciąż mają poczucie, że w tej dziedzinie można zrobić dużo więcej.

Według sondażu Americans for Financial Reform 67 proc. republikanów, 89 proc. demokratów i 76 proc. wyborców niezależnych opowiada się za dalszym zaostrzaniem regulacji nie tylko na Wall Street, ale też na rynku kredytów hipotecznych, pożyczek krótkoterminowych oraz windykacji długów. Z kolei zdaniem wielu ekonomistów podobną kontrolą powinno się objąć także pęczniejący rynek pożyczek studenckich, który może doprowadzić do podobnego załamania jak 6 lat temu na rynku nieruchomości.

Batalia o budżet

Przy okazji rocznicy bankructwa Lehman Brothers Amerykanie nie szczędzą też surowych ocen politykom. Tylko 45 proc. badanych przez Pew Research Center zgadza się z polityką ekonomiczną Baracka Obamy, a 52 proc. odnosi się do niej krytycznie. Biały Dom postanowił więc wykorzystać 5-lecie upadku Lehman Brothers do przypomnienia o tym, że od najgłębszego dołka kryzysu gospodarka USA utworzyła 7,5 miliona nowych miejsc pracy. – Przebiliśmy się już przez gruzy pozostawione po kryzysie finansowym i zaczęliśmy kłaść fundamenty pod wzrost gospodarczy i naszą prosperity – mówił prezydent Obama. Przypomniał jednak, że sytuacja klasy średniej pozostaje bardzo trudna.

Obama oskarżył też republikanów o prowokowanie nowego kryzysu finansowego, tym razem w związku z konfliktem o limit zadłużenia publicznego i brakiem budżetu. To kolejne dwie batalie, jakie toczyć się będą między Kapitolem a Białym Domem. Już 30 września kończy się rok budżetowy w USA, a w kilkanaście dni później w kasie federalnej zabraknie pieniędzy, bo rząd straci możliwość pożyczania pieniędzy, bez formalnego podniesienia limitu długu publicznego.

Prezydent nie szczędził republikanom ostrych słów, mówiąc, że w kwestii podniesienia limitu zadłużenia nie będzie negocjował. Zaapelował też do Kongresu o uchwalenie budżetu „bez większych dramatów". – Ten kraj pracował zbyt ciężko i zbyt długo, aby wydobyć się z kryzysu tylko po to, aby kilku wybranych polityków w Waszyngtonie celowo sprowokowało kolejny kryzys – ostrzegł prezydent. Republikanie z kolei domagają się ograniczenia wydatków i przedstawienia przez administrację planów redukcji długu publicznego.

15 września 2007 r. bank inwestycyjny Lehman Brothers ogłosił bankructwo. Sondaż przeprowadzony na zlecenie Washington Post-ABC News przy okazji rocznicy wybuchu kryzysu finansowego, który wprowadził globalną gospodarkę w najgłębszą recesję od II wojny światowej, pokazuje, że mieszkańcy USA nie odzyskali w pełni zaufania do swego systemu finansowego.

Ponad 60 proc. badanych nie jest przekonanych, że Stanom Zjednoczonym uda się uniknąć kolejnego załamania. Mimo podjęcia przez Kongres i Rezerwę Federalną działań stabilizacyjnych większość respondentów negatywnie ocenia wysiłki rządu zmierzające do uniknięcia podobnego kryzysu w przyszłości. Taką opinię wyraziło ponad dwie trzecie badanych.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Finanse
Jak rynki zareagowały na amerykański atak na Iran? Kluczowa cieśnina Ormuz
Finanse
W Polsce rynek finansowy jest zaawansowany w cyfryzacji
Finanse
Donald Trump znów grozi zwolnieniem prezesa Fedu Jerome’a Powella
Finanse
Lokalność zyskuje na znaczeniu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Forum Funduszy 2025
Jak sprawić, by pieniądze Polaków wreszcie zaczęły pracować?