W czwartek w Ministerstwie Finansów za zamkniętymi drzwiami sztabowcy Służby Celnej decydowali o szczegółach nowej strategii, która zatrzymałaby skutecznie papierosową kontrabandę. To nadal najczęstsze przestępstwa na granicach. Co roku państwo zbiera ok. 23 mld zł z tytułu akcyzy i podatku VAT od wyrobów tytoniowych. A papierosowa szara strefa stanowi w Polsce 13 proc. Straty idą więc w miliardy.

W ramach nowej strategii celnicy nie będą się już skupiać się na tropieniu transportów i konfiskowaniu kontrabandy, ale pojawią się na targowiskach i bazarach. Ich częste kontrole mają zniechęcić potencjalnych klientów i skutecznie sparaliżować biznesy dostawców.

Piotr Walczak z Departamentu Kontroli Celno-Akcyzowej i Kontroli Gier w MF zapowiada jeszcze skuteczniejszy monitoring e-handlu. Dzięki uruchomieniu wyspecjalizowanej komórki do śledzenia sprzedaży wyrobów akcyzowych w sieci, w opolskiej Izbie Celnej, udało się już powstrzymać wzrost transakcji nielegalnymi wyrobami tytoniowymi za pośrednictwem poczty i dostaw kurierskich.

Na strategicznych przejściach i szlakach kolejowych już zainstalowano rentgenowskie skanery, które są w stanie zlokalizować kontrabandę ukrytą w wagonach kolejowych i ciężarówkach. W ostatnich latach dzięki automatycznemu odczytywaniu tablic rejestracyjnych pojazdów i porównywanie on line informacji z zawartością baz danych straży granicznej czy policji łatwiej można wytypować ładunek i przewoźnika do szczegółowej kontroli.

Tam, gdzie nie da rady elektronika i wyszukane systemy informatyczne, celnicy skierują psy. Już trwa przygotowywanie zwierząt do nowej, antytytoniowej misji.