O blisko 94 proc. była większa nominalna wartość PKB w woj. dolnośląskim w 2012 r. niż w 2004. Równie szybki wzrost odnotowało Mazowsze, bo o prawie 90 proc. – wynika z obliczeń „Rz" na podstawie opublikowanych właśnie danych GUS na temat rozwoju regionów w 2012 r. (choć wydają się to informacje opóźnione, GUS i tak przedstawia je w ramach „eksperymentalnego opracowania" kilka miesięcy wcześniej niż zwykle).
W ciągu ośmiu lat członkostwa w UE najwolniej rosła Opolszczyzna (+53 proc.) i Śląsk (+58,4 proc.). – Wyraźnie widać, że najszybciej bogacą się regiony i tak już zamożne, z wyjątkiem Śląska – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Śląsk już kilka lat temu stracił impet, być może ciąży mu rozbudowany przemysł wydobywczy.
Najbiedniejsze województwa – pięć regionów Polski Wschodniej – rozwijały się w średnim tempie, nie najwolniej, ale też nie na tyle szybko, by gonić bogatsze. Wśród nich na pochwałę zasługuje Lubelszczyzna, która w ostatnich latach przyspiesza, i Podkarpacie. Ale i tak są to wciąż najbiedniejsze części kraju – w 2012 r. PKB per capita wynosił tu poniżej 70 proc. krajowej średniej.
W samym 2012 r. PKB (w cenach bieżących) najbardziej wzrósł w woj. pomorskim – o 5,9 proc. – oraz woj. mazowieckim – o 5,8 proc. Najgorzej (wzrost poniżej 3 proc.) radziły sobie gospodarki woj. śląskiego, opolskiego, podlaskiego i świętokrzyskiego.
—Anna Cieślak-Wróblewska