Reklama

Rumba ****

Para aktorów i reżyserów – Dominique Abel i Fiona Gordon – z dużym sukcesem sięgają w swoich spektaklach scenicznych i filmach do korzeni kina. Inspiruje ich burleska z okresu niemego – twórczość Charlesa Chaplina i Bustera Keatona, ale także surrealistyczne poczucie humoru Jacquesa Tati i wizualna elegancja jego skeczy i gagów.

Publikacja: 19.02.2009 11:02

Bohaterowie grani przez Fionę Gordon i Dominique’a Abela przygotowywali się do konkursu. Ich plany –

Bohaterowie grani przez Fionę Gordon i Dominique’a Abela przygotowywali się do konkursu. Ich plany – nie tylko związane z tańcem – uległy drastycznej zmianie po wypadku samochodowym

Foto: VIVARTO

Ekranowy świat tej francuskiej pary czaruje widza soczystymi, landrynkowymi kolorami charakterystycznymi dla kina lat 60. Nic dziwnego, że taneczna „Rumba” – trzecia fabuła tych twórców – kojarzy się nieco z „Parasolkami z Cherbourga”. Nawiązują do nich zdjęcia Claire Childeric.

Ubrana w kolorowe sukienki i czółenka rudowłosa Fiona i jej partner Dominique nie szafują słowem na ekranie. W filmie pada być może kilka zdań. Aktorzy przekazują emocje i motywacje postaci ruchami ciała i tańcem.

– Bardzo lubimy posługiwać się językiem niewerbalnym, więc od początku w naszej pracy było niewiele dialogów. Narrację tworzą ruchy aktorów. W scenariuszu zapisujemy tylko zawiłe choreograficznie sceny. Język ciała nadaje im rytm – twierdzi Abel.

W „Rumbie” Dominique z Fioną są parą wiejskich nauczycieli i tancerzy amatorów, którzy ulegają wypadkowi samochodowemu. Ona traci nogę. On – pamięć i już nie poznaje ukochanej.

Szczęśliwe dotąd życie się skończyło. Mężczyzna odpowiedzialny za spowodowanie kraksy usiłuje co prawda im pomóc, ale powoduje to jedynie kolejne komplikacje. Drogi Fiony i Doma się rozchodzą.

Reklama
Reklama

Czy znowu się zejdą, zależy w dużej mierze od kobiety – siły jej nadziei i miłości. Te naiwnie brzmiące słowa znaczą dużo więcej na ekranie, na którym układają się w prostą, uniwersalną i piękną opowieść. Prawdziwy klejnot.

[i]Francja/Belgia 2008, reż. Dominique Abel, Fiona Gordon, Bruno Romy, wyk. Dominique Abel, Fiona Gordon, Philippe Martz, Bruno Romy[/i]

Ekranowy świat tej francuskiej pary czaruje widza soczystymi, landrynkowymi kolorami charakterystycznymi dla kina lat 60. Nic dziwnego, że taneczna „Rumba” – trzecia fabuła tych twórców – kojarzy się nieco z „Parasolkami z Cherbourga”. Nawiązują do nich zdjęcia Claire Childeric.

Ubrana w kolorowe sukienki i czółenka rudowłosa Fiona i jej partner Dominique nie szafują słowem na ekranie. W filmie pada być może kilka zdań. Aktorzy przekazują emocje i motywacje postaci ruchami ciała i tańcem.

Reklama
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Film
Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy
Film
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda”, czyli randka w ciemno
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Reklama
Reklama