Aktualizacja: 16.05.2025 17:47 Publikacja: 16.05.2025 16:10
Ku mojemu zdumieniu kilka najciekawszych seriali ostatnich miesięcy zaproponował Netflix. Na szczególną uwagę zasługuje czteroodcinkowy „Dojrzewanie” – mroczne, ale niepozbawione nadziei spojrzenie na społeczeństwo, rodzinę i szkołę. Realizacyjnie – perfekcyjne, tematycznie – bardzo aktualne. Wrażenie zrobiły na mnie też dwie adaptacje klasyki literackiej. „Lampart”, oparta na powieści Giuseppe Tomasiego di Lampedusy, pięknie oddaje klimat Sycylii połowy XIX wieku, z gorzką refleksją o zmierzchu starego świata. „Sto lat samotności”, zrealizowana na podstawie powieści Gabriela Garcíi Márqueza, zaskakuje intensywną wizualnością i skutecznie oddaje atmosferę oryginału. Z kolei „Pingwin” (HBO) wyróżnia się jakością i pomysłowością. To opowieść o Gotham City z perspektywy gangsterskiego półświatka, z rewelacyjnym Colinem Farrellem w roli głównej – niepokojącym i hipnotyzującym.
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Nazwiska Roberta de Niro i Nicholasa Pileggiego stały za dwoma gangsterskimi arcydziełami, „Chłopcami z ferajny”...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas