– W obydwu systemach ambicją ideologów było wykreowanie nowego człowieka – przypomina Francoise Thom, profesorka historii z Sorbony. – To znaczy, że oba nie akceptowały ludzkiej natury. Prowadziły z nią wojnę. Naziści oparli się na fałszywych zasadach biologii, a komuniści na fałszywej socjologii.

Lenin uważał, że aby zakończyć toczącą się walkę klas, trzeba zabić niektórych ludzi. – Kiedy komuniści dochodzili do władzy, zabijali około 10 procent ludności – twierdzi Władimir Bukowski, rosyjski dysydent. – By zmienić inżynierię społeczeństwa, pozbywano się intelektualistów i najlepszych robotników.

Historyk Norman Davies przypomina, że po dojściu Lenina do władzy w 1917 roku w ZSRR odbywały się masakry, których ofiar nie sposób policzyć. Szacunkowe dane mówią o 10 milionach. Ale w republikach opór trwał. Współpracownicy Lenina sporządzili plan dla Ukrainy, który miał ją złamać – była nim eksterminacja ludności za pomocą głodu.

W 1932 roku NKWD zarekwirowało wszystkie zapasy żywności, zamknięto granice, nie pozwalano wjeżdżać do miast. Ludzie umierali masowo. Paradoksalnie, w tym samym czasie eksport zboża ZSRR do Europy Zachodniej bił rekordy... W filmie sporo miejsca poświęcono także zbrodni katyńskiej. To trzeba zobaczyć.

0.50 | TVP 1 | CZWARTEK