Reklama
Rozwiń
Reklama

Między reklamą a sztuką, czyli wyspy animacji

Brytyjskie animacje z lat 1994 – 2006, nagrodzone prestiżowymi British Animation Awards, zobaczymy we wtorek w Powiększeniu

Aktualizacja: 02.05.2011 08:58 Publikacja: 02.05.2011 08:55

„Dad’s Dead”

„Dad’s Dead”

Foto: Materiały Promocyjne

Animacja brytyjska od lat ma znakomitą reputację. Dzieje się tak zapewne dzięki wykorzystaniu w niej specyficznie wyspiarskiego poczucia humoru i niezwykłej różnorodności stosowanych technik. Ale także – co niezwykle istotne – wsparciu płynącemu z instytucji promujących kulturę.

Rozkwit współczesnego filmu animowanego jest w Wielkiej Brytanii w dużej mierze zasługą kanałów telewizyjnych, które współfinansują eksperymentalne prace. Channel 4 wypromował m.in. Roberta Bradbrooka, zdobywcy wyróżnienia w Krakowie za „Home Road Movies", czy Chrisa Shepherda, którego film „Dad's Dead" został nagrodzony ponad 20 razy na różnych festiwalach. Oba obrazy obejrzymy podczas dzisiejszej, piątej już odsłony przeglądu. Dzięki BBC powstały takie realizacje jak „Wallace & Gromit" Nicka Parka czy „Flatworld" Daniela Greavesa, zdobywcy Oscara, autora prezentowanego dziś „Little Things".

Silnymi ośrodkami animacji są uczelnie artystyczne: Royal College of Art, National Film and Television School czy Kingston College. Kończą je również utalentowani obcokrajowcy, tacy jak Francuzka Gaelle Denis (zobaczymy jej „Fish Never Sleep").

Tym, co wyróżnia brytyjską animację, jest również wzajemne oddziaływanie na siebie prac komercyjnych – reklam, seriali, czołówek czy teledysków – i filmów artystycznych. Reklamy pozwalają artystom zdobyć doświadczenie, które wykorzystują później w pracach tworzonych na własny rachunek. Te z kolei często stają się inspiracją dla twórców komercyjnych. Tak np. seria „Creature Comforts" stworzona w studiu Aardman Animations, słynnego producenta plastelinek, stała się impulsem do realizacji serii reklamówek ze zwierzęcymi postaciami.

Zwierzęta są zresztą najwdzięczniejszymi bohaterami angielskich filmów animowanych. British Animation Awards – przyznawanym co dwa lata w 19 kategoriach, od prac dyplomowych studentów szkół filmowych przez reklamy, teledyski, filmy dla dzieci, po eksperymentalną sztukę wideo – towarzyszy wizerunek owieczki.

Reklama
Reklama

 

* Najlepsze brytyjskie animacje – Powiększenie, Warszawa,  ul. Nowy Świat 27, tel. 22 826 00 69, 3.05 (wtorek) godz. 19, wstęp wolny

Animacja brytyjska od lat ma znakomitą reputację. Dzieje się tak zapewne dzięki wykorzystaniu w niej specyficznie wyspiarskiego poczucia humoru i niezwykłej różnorodności stosowanych technik. Ale także – co niezwykle istotne – wsparciu płynącemu z instytucji promujących kulturę.

Rozkwit współczesnego filmu animowanego jest w Wielkiej Brytanii w dużej mierze zasługą kanałów telewizyjnych, które współfinansują eksperymentalne prace. Channel 4 wypromował m.in. Roberta Bradbrooka, zdobywcy wyróżnienia w Krakowie za „Home Road Movies", czy Chrisa Shepherda, którego film „Dad's Dead" został nagrodzony ponad 20 razy na różnych festiwalach. Oba obrazy obejrzymy podczas dzisiejszej, piątej już odsłony przeglądu. Dzięki BBC powstały takie realizacje jak „Wallace & Gromit" Nicka Parka czy „Flatworld" Daniela Greavesa, zdobywcy Oscara, autora prezentowanego dziś „Little Things".

Reklama
Film
Nie żyje Diane Keaton. Wybitna aktorka miała 79 lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Film
Wojna w Ukrainie to wojna o tożsamość narodową. Ratowanie dzieł sztuki
Film
Bartek Pulcyn: Nowa odsłona starego festiwalu
Film
Dlaczego „Franz Kafka” a nie „Chopin, Chopin!”
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Film
Nie żyje Patricia Routledge. Serialowa Hiacynta Bukiet zmarła w wieku 96 lat
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama