Film • Ki i wielka rola Romy Gąsiorowskiej

Aktualizacja: 29.09.2011 10:22 Publikacja: 29.09.2011 08:18

Film • Ki i wielka rola Romy Gąsiorowskiej

Foto: BEST FILM

Czytaj też - Kiedy matka sama jest bezradna jak dziecko

Mike Leigh w „Happy-Go-Lucky, czyli co nas uszczęśliwia" powołał do życia postać Poppy, młodej niepoprawnej optymistki widzącej w życiu tylko jasne strony. Osoby sympatycznej, ale na dłuższą metę, za sprawą nieznośnej ekspansywności, nie do wytrzymania. Ki, czyli tytułowa bohaterka debiutanckiej fabuły reżysera dokumentalisty Leszka Dawida („Bar na Victorii") i scenarzysty Pawła Ferdka, mogłaby być jej siostrą.

Zobacz fotosy z filmu

Ki też idzie przez życie jak burza, bez zahamowań i głębszej refleksji. Ale obie bohaterki różni przede wszystkim to, że Polka jest matką dwuletniego synka. Miłość macierzyńska okazuje się wartością najwyższą, dającą jej siłę do zmagań z codziennością.

Ki – w świetnie psychologicznie umotywowanej kreacji Gąsiorowskiej – jest kobietą silną, choć wydaje się mało odpowiedzialna i nazbyt często kieruje się emocjami. Sama nigdy nie poznała ojca, więc nie dziwi jej postępowanie partnera, mężczyzny bez charakteru, dla którego dziecko jest tylko nieznośnym uprzykrzeniem życia. • Ki odchodzi z synkiem właściwie w nieznane, bo ma dosyć dziecinnych usprawiedliwień partnera i oglądania jego skwaszonej miny, gdy chce mu na parę godzin zostawić syna i spotkać się z koleżankami.

Twórcy wykreowali przekonujący, niezwykle prawdziwy portret pogubionej w rzeczywistości młodej matki, kobiety infantylnej i rozpaczliwie szukającej pomysłu na siebie. Nieznośnie absorbującej, uwieszonej na innych, bez skrupułów obciążającej otoczenie swoimi sprawami, nie do końca świadomej fatalności swojego położenia. Nie ma oporów, by dla zarobku pozować nago w akademii sztuk pięknych, ale propozycję pracy tancerki w nocnym klubie odrzuci.

Chwilami wydaje się, że Ki jest po prostu głupia, ale to tylko pozory. Jest inteligentna inaczej, wie, jak walczyć o szacunek dla własnej osoby. Nawet jeśli jej próby artystycznego spełnienia się w wideo-arcie są irytująco nieporadne.

Czytaj też - Kiedy matka sama jest bezradna jak dziecko

Mike Leigh w „Happy-Go-Lucky, czyli co nas uszczęśliwia" powołał do życia postać Poppy, młodej niepoprawnej optymistki widzącej w życiu tylko jasne strony. Osoby sympatycznej, ale na dłuższą metę, za sprawą nieznośnej ekspansywności, nie do wytrzymania. Ki, czyli tytułowa bohaterka debiutanckiej fabuły reżysera dokumentalisty Leszka Dawida („Bar na Victorii") i scenarzysty Pawła Ferdka, mogłaby być jej siostrą.

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta