Filmy o Holocauście na festiwalu w Gdynit

Ważny nurt festiwalu to powrót do Holokaustu i otwarte mówienie o trudnych relacjach polsko-żydowskich

Aktualizacja: 09.05.2012 01:31 Publikacja: 09.05.2012 01:30

Prawie 70 lat po wojnie artyści dojrzewają do innego spojrzenia na tamten czas: uciekają od heroizmu, a opowiadając o dramatycznych losach ludzi, pokazują nie tylko siłę, ale i słabości ich charakteru.

Marcin Krzyształowicz przywiózł na festiwal w Gdyni fascynujący thriller wojenny. Jego finezyjnie zrealizowana „Obława" trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich minut. A przy tym interesująco wymyka się schematom gatunku.

Marcin Dorociński gra młodego kaprala z AK-owskiego oddziału partyzanckiego, który wykonuje wyroki śmierci na zdrajcach. Ale nic nie jest tu czarno-białe. Nawet donosiciel współpracujący z gestapo został naznaczony osobistą tragedią i ma swoją godność.

Krzyształowicz niestereotypowo dotyka też kwestii relacji polsko-żydowskich. Młoda Żydówka przygarnięta przez oddział może popełnić straszny czyn, ratując najbliższą jej osobę. Wojna, strach, codzienne obcowanie ze śmiercią niszczą, a herosów jest niewielu. Znakomity film – bolesny, z nowoczesnym spojrzeniem na historię.

Zrobiony w 1965 roku, podobnie nieoczywisty obraz o oddziale partyzanckim – „Na melinę" Stanisława Różewicza – cenzura zatrzymała na wiele lat. Dobrze, że organizatorzy przypomnieli tę etiudę w sekcji „Dzieła nieznane". Różewicz wyprzedzał czas, dzisiaj właśnie tak opowiada się o przeszłości.

Złożoność historii pokazują także inni twórcy. Agnieszka Holland w poruszającym, nominowanym do Oscara „W ciemności" cofa się do Lwowa z czasów II wojny. A Przemysław Wojcieszek w „Sekrecie" szuka śladów pamięci o Holokauście we współczesności.

Wnuk przyjeżdża z młodą Żydówką do ukochanego, żyjącego na wsi dziadka. Chcą odkryć tajemnicę sprzed lat. Czy dziadek zabił dwoje Żydów, ojca i małe dziecko, którzy ocaleli z pożogi i wrócili do swojego domu, gdzie on zdążył już po wojnie zamieszkać? Wojcieszek nie proponuje w swoim filmie łatwych rozwiązań. Na jednej szali kładzie chęć poznania prawdy, na drugiej – miłość i solidarność rodzinną.

Jeszcze jeden tegoroczny polski film porusza temat pamięci o relacjach polsko-żydowskich. To „Pokłosie" Władysława Pasikowskiego. W kuluarach mówi się, że istnieje szansa, by obraz ten zdążył dotrzeć na festiwal.

Fala filmów powracających do Holokaustu jest znamienna. Publikacja książek Grossa wyciągnęła ten temat z ukrycia. Dobrze. Bo trzeba rozliczyć się uczciwie z przeszłością, by myśleć o przyszłości.

Prawie 70 lat po wojnie artyści dojrzewają do innego spojrzenia na tamten czas: uciekają od heroizmu, a opowiadając o dramatycznych losach ludzi, pokazują nie tylko siłę, ale i słabości ich charakteru.

Marcin Krzyształowicz przywiózł na festiwal w Gdyni fascynujący thriller wojenny. Jego finezyjnie zrealizowana „Obława" trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich minut. A przy tym interesująco wymyka się schematom gatunku.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta