Gra
reż. Ruben Ostlund, Szwecja 2011
Aktualizacja: 08.10.2012 09:27 Publikacja: 07.10.2012 16:00
Foto: Uważam Rze
Gra
reż. Ruben Ostlund, Szwecja 2011
Ta wyliczanka stereotypowych skojarzeń związanych ze Szwedami jest w większości oparta na prawdziwych spostrzeżeniach. Potrzeba było jednak czasu, by się zagnieździły w naszej świadomości. A jak odbierani są cudzoziemcy, imigranci? Szwed Ruben Ostlund odwraca utarte widzenie przybyszów z biedniejszych części świata przez zamożnych mieszkańców Zachodu jako zagubionych ofiar potrzebujących opieki i pomocy. W zaskakującej, nagrodzonej w zeszłym roku w Cannes „Grze" odwołuje się do prawdziwych wydarzeń z Göteborga, gdzie grupka czarnoskórych 12- i 14-latków siłą sprytnej perswazji oraz chwytów psychologicznych wykorzystujących szwedzkie wyrzuty sumienia wobec słabszych i stojących niżej w społeczeństwie pozbawiła sporo bogatych białych dzieci telefonów komórkowych i portfeli. Ci młodzi chłopcy, już urodzeni w Szwecji, w bystry sposób potrafili wykorzystać rasowe uprzedzenia na swoją korzyść. W rozmowach z dziećmi białymi i pochodzenia azjatyckiego, które same oddawały im swoje rzeczy, nie słysząc żadnej groźby, grali „dobrego" i „złego" policjanta. Sprawa owych kradzieży – pomiędzy rokiem 2006 i 2008 było ich 40 – stała się głośna w Szwecji, skończyła w sądzie i została wnikliwie opisana przez prasę. Stąd wiadomo, że biali poszkodowani od początku wiedzieli, czym skończy się prośba rówieśników imigrantów o pokazanie im telefonu. Pomimo tego posłusznie, bezwolnie, tchórzliwie wykonywali wszystkie prośby i polecenia, włącznie z podróżami na dalekie przedmieścia. Reżyser nigdy nie komentuje wydarzeń na ekranie, przedstawiając je w niemal dokumentalnym stylu. Niczym u Hanekego kamera jest często statyczna i ustawiona pośrodku sceny, której uczestnicy czasem znikają poza kadrem. Wszystko to tworzy klimat okrucieństwa, czającego się na widza.
Szybki cash
reż. Daniel Espinosa, Szwecja 2010
Znacznie łatwiejszy w odbiorze jest szwedzki thriller kryminalny „Szybki cash" Daniela Espinosy – ekranizacja wydanej i u nas książki praktykującego adwokata Jensa Lapidusa. Prostszy, bo skupiamy się tu na intrydze, a nie niuansach relacji między rdzennymi Szwedami a imigrantami. Ci ostatni – Albańczycy, Serbowie i Arabowie – walczą ze sobą o dominację w handlu narkotykami w Sztokholmie. Dołącza do nich zdolny szwedzki student ekonomii, pragnący szybko się wzbogacić. Pomimo swej ponadprzeciętnej inteligencji to on staje się jednak ofiarą ich oraz swojej chciwości i zostaje wyprowadzony w pole. Ta historia z morałem jest czymś o wiele więcej niż tylko kryminałem, opowiada bowiem o wartościach i relacjach rodzinnych na przykładzie kilkorga bohaterów. Amerykański remake już w drodze...
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Uważam Rze
Szansę na nominację do Oscara ma Łukasz Żal za zdjęcia do „Hamnet”. „Franz Kafka” Agnieszki Holland nie powalczy...
78-letni Rob Reiner, amerykański aktor, reżyser i producent filmowy oraz jego żona, 68-letnia Michele, zostali z...
Peter Greene, aktor znany z ról złoczyńców i przestępców, w tym z roli Zeda w filmie „Pulp Fiction”, zmarł w pią...
Netflix ogłosił fuzję z Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla świata kina: kinomanów, kiniarzy, aktorów, sce...
Po raz 83 zostały ogłoszone nominacje do Złotych Globów. Wśród wyróżnionych nie ma polskich artystów.
W świecie, w którym coraz częściej liczy się wygoda, szybkość i realne korzyści z codziennych wyborów, programy lojalnościowe zyskują na znaczeniu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas