Films For Kids.Pro

Spada produkcja polskich filmów familijnych. W kinach dominują hollywoodzkie hity. Czy jest miejsce na kino artystyczne dla dzieci?

Publikacja: 26.09.2014 08:38

"Kacper i Emma – najlepsi przyjaciele" - prezentowany na festiwalu Kino Dzieci film jest ekranizacją

"Kacper i Emma – najlepsi przyjaciele" - prezentowany na festiwalu Kino Dzieci film jest ekranizacją bestsellerowej w Norwegii książki autorstwa Tor ?ge Bringsv?rd i Anne G. Holt.

Foto: materiały prasowe

Księgarniane półki uginają pod niebanalnymi i coraz piękniej ilustrowanymi książkami dla dzieci, coraz więcej wśród nich pozycji z Polski. Mali czytelnicy uwielbiają opowieści Grzegorza Kasdepke, który był gościem kończącego się w niedzielę Kina w Trampkach. Jednak na tym festiwalu dla dzieci i młodzież, prezentującym najciekawsze propozycje z kina światowego, polskich nowości nie ma.

Zobacz galerię zdjęć

Podobny problem przy doborze repertuaru mieli również organizatorzy festiwalu Kino Dzieci, który rozpocznie się w najbliższą sobotę i przez dziesięć dni, w piętnastu polskich miastach, organizować będzie pokazy ponad 50 ambitnych filmów dla widzów w wieku od 5 do 12 lat.

- Polskich filmów pełnometrażowych nie będzie – mówi „Rz" mówi Maciej Jakubczyk, szef działu edukacji Stowarzyszenia Nowe Horyzonty, organizatora Kina Dzieci. – Ostatnim dobrym filmem dla dzieci było „Magiczne drzewo" Andrzeja Maleszki, film z 2009 r. Nasi filmowcy często traktują te produkcje jako ostateczność, panuje przekonanie, że jak się komuś nie uda z filmem dla dorosłych, bierze się za kino dla dzieci. A filmy, które powstają są często infantylne, nie traktuje się małego widza poważnie, twórcy kręcą w stylu z lat 90., nie znają realiów. Brakuje profesjonalnych produkcji, w których producent wspiera scenarzystę, pracuje z nim nad scenariuszem, zatrudnia script doctorów. Taki model współpracy przewidują współorganizowane przez nas warsztaty

Films For Kids.Pro

.

KRĘCIMY KULTURĄ DLA DZIECI - konferencja oraz cykl dyskusji o stanie kultury dla najmłodszych w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem filmu

Brakuje systemu

W Europie produkuje się około trzydziestu pełnometrażowych filmów dla dzieci i młodzieży rocznie, w samej Skandynawii powstaje ich osiem.

Polską nowością w tym roku jest „Serce, serduszko i wyprawa na koniec świata" - film familijny Jana Jakuba Kolskiego, A w latach 2008 - 2013 powstało tylko pięć kinowych filmów dla dzieci - wspomniane "Magiczne drzewo", "Gwiazda Kopernika" Zdzisława Kudły i Andrzeja Orzechowskiego, "Latająca maszyna" Martina Clappa, "Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa" Wiktora Skrzyneckiego i "Gabriel" Mikołaja Haremskiego.

Wszystkie produkcje współfinansował Polski Instytut Sztuki Filmowej. Jednak filmowcy zainteresowani tym gatunkiem podkreślają, że pomoc PISF nie wystarczy, żeby wzmocnić kino dla dzieci, brakuje drugiego źródła finansowania, a zdaniem dr Anny Wróblewskiej z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, współautorki wydanej niedawno książki „Polski Film dla dzieci i młodzieży" – specjalnego programu finansowego.

- Filmy dla dzieci powstają tylko w krajach, w których istnieje solidny system gwarantujący finansowanie takich produkcji, choćby w Dani, której prawo 1982 r. dedykuje 25 proc. wszystkich dotacji filmowi dla dzieci i młodzieży - mówi „Rz" Wróblewska. – W Polsce mieliśmy bardzo dobre produkcje w PRL, każdy z zespołów filmowych kręcił wtedy filmy dla dzieci, a to dzięki zasadom narzucanym z góry - dodaje.

Dobra passa trwała do końca lat. 80, a zaczęła się w 1958 r. od „Króla Maciusia" w reżyserii Wandy Jakubowskiej. Do dziś do tej ekranizacji powieści Janusza Korczaka, nawet dorośli, a może szczególnie oni, wracają z przyjemnością. Podobnie jak do „Historii żółtej ciżemki" (1961 r.), reżyserskiego debiutu Sylwestra Chęcińskiego, w której główną rolę zagrał mały Marek Kondrat, czy „Szatana z siódmej klasy" (1960 r.) Marii Kaniewskiej, który na tegorocznym festiwalu w Gdyni, w cieszącej się dużą popularnością sekcji Gdynia Dzieciom, wyświetlony został w wersji po cyfrowej rekonstrukcji. Festiwal filmu polskiego przypomniał też mądre filmy Janusza Nasfetera.

Niestety, to tylko powroty do przeszłości, brakuje nowości kinowych. Choć lepiej wygląda sytuacja na rynku animacji - w ostatnich latach dzięki wsparciu PISF powstało kilka ciekawych seriali animowanych dla dzieci „Kuba i Śruba", „Kacperiada", „Pamiętnik Florki", „Parauszek i przyjaciele", „Mami Fatale", „Agatka" i "Baśnie i bajki polskie".

- Nowości kinowych będzie brakować, dopóki nie będzie systemu ich finansowania. Poza tym ogromnym problemem są wysokobudżetowe produkcje hollywoodzkie. Wielkie wytwórnie filmowe opanowały rynek kina familijnego i związany z tym biznes, choćby towarzyszącą hitom produkcję gadżetów. Trudno konkurować z takimi gigantami – zwraca uwagę Anna Wróblewska.

Ich filmy są na szczytach Box Office - „Shrek 3" w jednym roku przyciągnął w Polsce ok. 3 mln 350 tys. widzów, podczas gdy nasze „Magiczne Drzewo" – laureat Emmy – 190 tys. Choć nie oznacza to, że europejskie kino jest bez szans. Świadczy o tym tegoroczny casus francuskiej produkcji – na początku września, w czwartym tygodniu wyświetlania „Wakacje Mikołajka" obejrzało 414 731 widzów.

Skandynawskie wzory

Dobrze radzi sobie również Norwegia, której festiwal Kino Dzieci poświecił specjalną sekcję. Tytuły rodzimej produkcji przyciągają w tym kraju 300 tys. widownię. Z jej wzorów pragną skorzystać pomysłodawcy Films For Kids.Pro - kilkumiesięcznych warsztatów dla scenarzystów i producentów, w czasie których będą pracować z tutorami nad konkretnym pomysłem na film dla dzieci. Powstanie łącznie dwanaście polskich i norweskich zespołów. Nabór trwa do 15 września.

Duety scenarzystów i producentów wspierać będą tutorzy ze Skandynawii, Stanów Zjednoczonych i Niemiec. Scenariuszowo-producenckie tandemy przez kilka miesięcy spotykać się będą też z pisarzami, reżyserami, producentami, ekspertami od marketingu filmowego, ludźmi z branży telewizyjnej, dystrybucyjnej oraz agentami sprzedaży.

- Zauważyłam duże zainteresowanie naszym pomysłem. Wiele osób jakby obudziło się, wyciągnęło scenariusze z szuflady – mówi „Rz" Katarzyna Klimkiewicz, reżyserka ze Stowarzyszenia 1,2, która wraz z Sebastianem Buttnym przygotowała program warsztatów.

A Maciej Jakubczyk dodaje - Mam nadzieję, że za 3-4 lata filmy z naszych warsztatów trafią do kin. Wiem, że filmowcy z Niemiec szukają pomysłów, więc są duże szanse na koprodukcję.

Szczegóły na stronie www.nhef.pl

 

 

Księgarniane półki uginają pod niebanalnymi i coraz piękniej ilustrowanymi książkami dla dzieci, coraz więcej wśród nich pozycji z Polski. Mali czytelnicy uwielbiają opowieści Grzegorza Kasdepke, który był gościem kończącego się w niedzielę Kina w Trampkach. Jednak na tym festiwalu dla dzieci i młodzież, prezentującym najciekawsze propozycje z kina światowego, polskich nowości nie ma.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 93% artykułu
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko