W Los Angeles zostały rozdane Złote Globy – nagrody Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. Za najlepszy film roku uznano „Fabelmanów” Stevena Spielberga. W kategorii filmów komediowych i muzycznych zwyciężyły znakomite „Duchy Inisherin” Martina McDonagha, choć tak naprawdę nie ma w tym dramacie niczego z komedii czy musicalu. Twórcy tych filmów podzielili się też nagrodami za reżyserię i scenariusz. Pierwszą z nich dostał Spielberg, drugą – McDonagh.
W kategoriach aktorskich zwyciężyli „pewniacy” - Cate Blanchett dostała Złoty Glob za rolę dyrygentki i kompozytorki w filmie „TAR”, Austin Butler za niezwykle energetyczną kreację w „Elvisie” Baza Luhrmanna. W „Komedii” Złote Globy przypadły Colinowi Farrellowi za wspaniałą kreację w „Duchach Inisherin” oraz faworyzowanej od początku Michelle Yeog z „Wszytko wszędzie naraz”.
Za najlepsze seriale uznano „House of Dragon” z HBP Max i „Abbot Elementary” z ABC.
Złoty Glob w kategorii filmu nieangielskojęzycznego przypadł świetnemu filmowi politycznemu „Argentyna 1985”.
- Jestem tu, bo jestem czarny – stwierdził prowadzący Złote Globy Jerrod Carmichael. Nawiązał do tego, co działo się wokół Globów w ostatnich dwóch latach, gdy Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej zostało oskarżone o rasizm i mizoginizm, gdy wytknięto mu, że w jego szeregach od 20 lat nie ma ani jednego krytyka czarnoskórego, a kobiety stanowią minimalny procent.
Czytaj więcej
„Fabelmanowie”, czyli rzecz o rodzinie Stevena Spielberga, to fabularny powrót mistrza kina do dzieciństwa i wczesnej młodości, gdy rodziła się jego pasja.
Zarząd HFPA zapewniał o podjęciu kroków, które miały sytuację naprawić. Do organizacji liczącej 103 członków przyjęto 21 nowych krytyków. Potem zaproszono również do głosowania na Globy krytyków ze świata zrzeszonych w Fipresci.
W ubiegłym roku Globy zostały wręczone bez jakichkolwiek relacji w prasie czy telewizji. Uroczystość w hotelu Beverly Hilton miała – według HEPA – charakter „prywatny”. Nie było czerwonego dywanu, tłumu gapiów, znaczących gości i żartów prezenterów. Zwycięzcy byli ogłaszani na stronie Złotych Globów oraz na Twitterze.
Czytaj więcej
Około 50 mln biletów kupimy w tym roku na seanse na dużym ekranie. To o kilkanaście procent więcej niż w minionym, trudnym dla branży, mimo zniesienia pandemicznych obostrzeń.
W tym roku uroczystość wróciła hollywoodzkiego hotelu Beverly Hilton i do telewizji, do stacji NBC. Gala Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej odżywa po dwóch latach i próbuje odzyskać swoją pozycję. Organizatorzy zdecydowali się nawet przenieść ją z niedzieli na mniej atrakcyjny w stacjach telewizyjnych wtorek.
Wciąż jednak czuje się rezerwę w stosunku do tej uroczystości. Złośliwi komentatorzy pisali, że więcej ludzi śledziło tego wieczoru niepokojące komunikaty pogodowe niż pozbawioną energii galę. Nagród nie odebrali osobiście m.in. Cate Blanchett, Zendaya, Kevin Costner i Amanda Seyfried. Jednak Złote Globy, które zawsze były najważniejszym sprawdzianem przedoscarowym, powoli się odradzają.