Przed Świętami na kanapie. Co jeśli nie nowy „Avatar”

W kinach króluje „Avatar. Istota wody” Camerona. To jedyna premiera tego tygodnia, więc może po trudach przygotowań do zbliżających się Świąt, warto też wieczorem obejrzeć film na DVD. Na początek proponuję zwariowane „Wszystko wszędzie naraz” i dokument o Ennio Morricone „Ennio”.

Publikacja: 17.12.2022 14:59

Wszystko wszędzie naraz

Reż.: Dan Kwan, Daniel Scheinert
Wyk: Michelle Yeoh, Ke Hui Quan, Jamie Lee Curtis

„Wszystko wszędzie naraz” duetu Kwan – Scheinert to film wyjątkowy. Absolutnie szalony fajerwerk wyobraźni, a jednocześnie opowieść o drodze człowieka. O tym, kim jesteśmy, kim możemy być, kim już nigdy nie będziemy. Bohaterka filmu Evelyn prowadzi podupadającą pralnię, próbuje dać sobie radę z wybrykami podrastającej córki, sprostać oczekiwaniom ojca, ułożyć życie z mężem, który w końcu występuje o rozwód. Ale twórcy filmu nie proponują społecznej „czarnuchy”. Evelyn zyskuje wstęp do równoległych rzeczywistości. W każdej z nich jest kimś innym, kim mogłaby być może być, gdyby życie potoczyło się inaczej. Piosenkarką, aktorką, specjalstką od kung-fu, wielką naukowczynią. Ale czy w tych innych wersjach siebie uniknęłaby błędów, czy inaczej, lepiej ułożyły się jej sprawy rodzinne, zwłaszcza relacje z córką. W roli głównej bardzo dobra Michelle Yeoh, zabawną kreację tworzy tu również Jamie Lee Curtis, a krytycy amerykańscy obsypują swoimi nagrodami grającego męża Ke Hui Quana.

Czytaj więcej

Lea Seydoux. Leniwy tytan pracy

Ten film jest gejzerem, w którym zmieściło się wszystko: dramat, komedia, science-fiction, a nawet azjatyckie kino kopane. I ta cała mieszanka gra! Co więcej: chwilami wzrusza, chwilami rozśmiesza, chwilami straszy, chwilami zmusza do refleksji.

Ennio

Reż. Giuseppe Tornatore

Ennio Morricone. Autor muzyki do ponad 500 (!) filmów, długich i krótkich. Na świecie sprzedano ponad 70 mln płyt z jego muzyką. Zmarł w 2020 roku, miał 91 lat. Giuseppe Tornatore zrobił film o nim. O człowieku, który żył muzyką, który był muzyką.

Quincy Jones: „Czuję, jakbym znał go i kochał od zawsze”. Guanni Morandi: „Mówimy o geniuszu”. Path Metheny: „Najważniejszy muzyczny kompas, jaki mogłem mieć”. Bruce Spreengsteen: „To on zadecydował, jaka ma być filmowa muzyka”. Clint Eastwood: Jego muzyka była nowatorska kiedyś i jest do dzisiaj”. Tak mówią o nim artyści w dokumencie Giuseppe Tornatore.

Kochali go filmowcy. „Po pierwszym pociągnięciu smyczka wiesz, że to jego muzyka. Wkłada w nią całego siebie. Kiedy się wysłucha jego muzyki, nie można jej zapomnieć” – przyznaje Wong Karwai. A bracia Taviani dodają, że Ennio jest jak kameleon. Zmienia się dla każdego reżysera, ale jednocześnie pozostaje sobą”

Sam Morricone twierdzi: „Gdyby było dziesięciu kompozytorów pisało muzyjkę do filmu, każda byłaby inna. Najtrudniejsze jest wybtanie, jaka muzyka pasuje najlepiej. To dla kompozytora cierpienie”.

Giuseppe Tornatore pokazał w „Ennio” sceny z wielu filmów, do których Tornatore pisał muzykę, m.in. Sergio Leone, Briana de Palmy, Rolanda Joffe, Bernardo Bertolucciego, Terence’a Malicka. Powstał ciekawy portret artysty, warto obejrzeć ten film – to historia człowieka, ale też historia muzyki i kina.

Film
Mastercard OFF CAMERA: Kraków zalany słońcem i ciekawymi filmami
Film
Największe katastrofy finansowe Hollywood ostatnich miesięcy. Na liście gwiazdy
Film
Nieznane wywiady papieża Franciszka
Film
Bono gwiazdą Cannes. Na festiwalu odbędzie się premiera dokumentu o muzyku U2
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Film
Film o kocie, który ucieka po gigantycznej powodzi, podbił świat
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne