Pyszne jedzenie ze śmietnika

Żyjemy w kulturze obfitości akceptującej marnotrawstwo jedzenia. W bogatych krajach ilość żywności przekracza dziś zapotrzebowanie o 150-200 procent.

Aktualizacja: 07.03.2018 05:34 Publikacja: 07.03.2018 05:30

Pyszne jedzenie ze śmietnika

Foto: materiały prasowe

Przez ostatnich kilkadziesiąt lat zwiększyły się porcje jedzenia – także w przepisach. W starych książkach kulinarnych można zobaczyć, że to, co wystarczało dla sześciu osób, dziś jest przeznaczone zaledwie dla czterech. Przeciętne ciasteczko ma dziś 4 razy więcej kalorii niż w połowie lat 80.

Para młodych ludzi z kanadyjskiego Vancouver postanowiła przeprowadzić eksperyment – mieli żywić się przez pół roku wyłącznie odpadami.

Zasada nr 1 brzmiała: jemy tylko to, co wyrzucili inni.

Pierwsza dostawa jedzenie pochodziła z lodówki brata, który właśnie się przeprowadzał. A była po brzegi wypełniona żywnością. Z badań przeprowadzonych w Nowym Jorku wynika, że najwięcej żywności marnuje się w gospodarstwach domowych – więcej niż w restauracjach, supermarketach i na farmach. To tak, jakby jedną z czterech toreb z zakupami, wyniesionych ze sklepu – od razu wyrzucić na śmieci. Bo najczęściej, kiedy jedzie się na zakupy zapomina się, co się ma, a co trzeba dokupić.

Bohaterowie filmu na targowisku dostają od sprzedawcy, utrzymującego się wyłącznie z produkcji jarzyn, całkiem zdrową, lecz lekko wybrzuszoną cukinię – nikt takiej nie chce kupić.

– Kiedy zostaje jedna sztuka jakiegoś towaru, na przykład pęczek botwinki – ludzie nie kupują jej, bo uważają, że skoro jest jedna, to musi mieć jakiś defekt – wyjaśnia sprzedawca. – Zakładają też, że jeśli coś ładnie wygląda, to musi lepiej smakować.

Producenci znając te preferencje, nieraz już na wstępie spisują towar na straty z powodu niedoskonałości walorów estetycznych. Jest tego mnóstwo - brzoskwiń – nawet – 70 procent! Okrawa się selery naciowe, by mieściły się w standardowych foliowych torbach, marnując co najmniej połowę ich łodyg.

Bohaterowie filmu systematycznie zaopatrywali się w żywność w śmietnikach – zrazu przydomowych, a potem – przy hurtowniach i supermarketach – znajdując w nich nieprzeterminowaną żywność – często w bardzo dobrym gatunku. W ten sposób w ciągu pół roku wydali niecałe 200 dolarów na jedzenie. Uratowali żywność o wartości około 20 tysięcy dolarów.

Dokument „Zjedz to” zrealizowany przez Granta Baldwina będzie można zobaczyć 7 marca w warszawskim Domu Kultury na Służewiu. Po projekcji, która rozpocznie się o godzinie 19 odbędzie się debata „Marnowanie jedzenia – dlaczego połowa wyprodukowanej żywności trafia do śmietnika?”.

Warto.

Przez ostatnich kilkadziesiąt lat zwiększyły się porcje jedzenia – także w przepisach. W starych książkach kulinarnych można zobaczyć, że to, co wystarczało dla sześciu osób, dziś jest przeznaczone zaledwie dla czterech. Przeciętne ciasteczko ma dziś 4 razy więcej kalorii niż w połowie lat 80.

Para młodych ludzi z kanadyjskiego Vancouver postanowiła przeprowadzić eksperyment – mieli żywić się przez pół roku wyłącznie odpadami.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
„Back To Black” wybiela mrok życia Amy Winehouse
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Film
Rosja prześladuje jak za Stalina, a Moskwa płonie w „Mistrzu i Małgorzacie”
Film
17. Mastercard OFF CAMERA: Nominacje – Najlepsza Aktorka, Aktor i Mastercard Rising Star
Film
Zbrojmistrzyni w filmie "Rust" skazana na 18 miesięcy więzienia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Film
„Perfect Days” i "Anselm" w kinach. Wim Wenders uczy nas spokoju